Alternatywny pop wysokiej próby. Karol Ossoliński z utworem „Nie będę” [RECENZJA]

Karol Ossoliński otwiera nowy rozdział swojej działalności, prezentując singiel „Nie będę” z gościnnym udziałem Martyny Bacik. To świetna propozycja dla miłośników alternatywnego popu.

Karol Ossoliński ma czytelnie określoną wizję artystyczną, którą potrafi przy każdym kolejnym projekcie wyraźniej zmaterializować. Jego nowy utwór „Nie będę”, to komunikatywnie zbudowana propozycja, mająca swoją siłę w klimacie, a także charakterystycznym obudowaniu muzycznym, gdzie każdy element został mocno zaakcentowany. W tej prostocie jest siła oddziaływania na wyobraźnię słuchacza. Na pierwszy plan – w instrumentalnym ułożeniu – wysuwa się brzmienie instrumentów klawiszowych (za nie odpowiada sam twórca), choć elektronika nie odgrywa tu przesadnej roli, raczej staje się przyjemnym tłem do przekazu, który płynie wraz z głosem wokalisty.

fot. Kamila Makarewicz

Do tego dochodzą akcenty związane z gitarą akustyczną (Filip Jaworski) i podkładem perkusyjnym (Piotr Wykurz). Nad całością czuwał producent Marek Dziedzic (mix, mastering, współprodukcja muzyczna), którego dokonań nie trzeba nikomu przedstawiać, bo lista artystów, z którymi współpracował jest bardzo długa.

Stąd utwór wydaje się ładnie ułożony, w pewien sposób wręcz uporządkowany, ze starannie uwidocznioną melodią, co w tym przypadku staje się dodatkową siłą tego kawałka. Bije wręcz od niego przyjemne ciepło, które bardzo dobrze wpływa na nasz ostateczny odbiór, pozwalając patrzeć na teraźniejsze dokonania Karola jako w pełni świadome, a co za tym idzie – trafne.

Jeżeli jego głos skojarzy Wam się z innymi nazwiskami na polskiej scenie muzycznej (Artur Rojek), to należy odbierać takie wrażenie, jako dodatkową barwę jego nowej propozycji, bo przecież nic w tym przypadku nie jest nachalne. To po prostu kolejny trop, którym można, ale nie trzeba podążać, odsłuchując tej piosenki. Mówiąc o singlu „Nie będę” należy też wspomnieć o udziale wokalnym Martyny Bacik, subtelnie ubogacającej jego treść muzyczną.

Podsumowując, dostaliśmy bardzo dobrze przygotowany utwór, pozwalający wyjść Karolowi Ossolińskiemu z niszy, w której dotychczas funkcjonował. Tak więc to bardzo przemyślany i dopieszczony w każdym aspekcie numer, mający potencjał zaistnienia w szerszym aspekcie artystycznym. I oby tak się stało.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

Karol Ossoliński urodził się w 1984 roku w Rzeszowie, pochodzi z małej podkarpackiej miejscowości Brzezówka, w której od najmłodszych lat odkrywał i podziwiał wszelkie dostępne gatunki muzyczne. Kompozytor, aranżer, tekściarz, wokalista, miłośnik brzmień syntezatorowych i producent muzyczny. Przez wiele lat związany z wrocławską sceną alternatywną, gdzie ujawnił się jako energetyczny performer sceniczny. W latach 2016-2021 był wokalistą, muzykiem i tancerzem wrocławskiego zespołu WATA, który ma na swoim koncie dwa albumy: “Laserowy Kot” oraz “Alaska”.

Od 2019 roku realizuje solową twórczość, eksperymentując z uzewnętrznianiem emocji, równolegle planując swój pierwszy, unikatowy przebój. Wydał dwa solowe albumy (“Wychodząc z cienia”, “Noc/Dzień”) pod właściwym imieniem i nazwiskiem oraz EP-kę “Autoportret uciekającego chłopca” jako Sissico. Wybrał Kraków, by pod Wawelem tworzyć kolejne niebanalne piosenki.

Na 2025 rok artysta zaplanował wydanie trzeciej solowej płyty “Ogień miłości”. Pierwszy singiel promujący wydawnictwo ukazał się 11 stycznia 2025 roku.

*****

Skład zespołu: Karol Ossoliński – wokal, chórki, instrumenty klawiszowe; Martyna Bacik – wokal, chórki; Filip Jaworski – gitara akustyczna; Piotr Wykurz – produkcja i aranżacja podkładu perkusyjnego.

Singiel jest dostępny w serwisach cyfrowych: https://mugo.lnk.to/NiebedeRadioEdit

 

Leave a Reply