Olga Bończyk w utworze Ireny Santor. Posłuchaj nowej wersji „Powrócisz tu” [RECENZJA]

Najnowszy singiel Olgi Bończyk “Powrócisz tu”, to niezapomniany przebój Ireny Santor, który wyniósł karierę wokalistki na szczyty popularności.

Olga Bończyk to artystka świadoma, dojrzała i posiadająca umiejętność interpretowania innych utworów w sposób niezwykle ujmujący. Udowodniła to nie tylko na ostatnim albumie „Wracam„, bo przecież przez lata mierzyła się z twórczością niełatwą, wymagającą odpowiedniego zaangażowania i trafionej interpretacji. Tak też można określić to, co wydarzyło się w nowej odsłonie pamiętnej piosenki „Powrócisz tu„, która również prezentuje się co najmniej przekonująco. Wokalistka podeszła do tego utworu w sposób ostrożny, ale w pełni właściwy i mądry, co sprawia, że jej wykonanie również potrafi czarować, zapadając głęboko we wrażliwości słuchacza.

fot. materiały prasowe

Zapewne nie jest to adaptacja, która przypadnie każdemu do gustu, w końcu głos Ireny Santor i aranżacja z 1967 roku jest jedyna w swoim rodzaju. Natomiast Olga Bończyk nie starała się nikogo naśladować, zdecydowanie oddając osobistą wersję tej propozycji, która wciąż czaruje swoim niebanalnym kolorytem. Prześciganie się z pierwotnym wydaniem tego utworu nie miałoby przecież najmniejszego sensu.

W realizacji teraźniejszego przedsięwzięcia wspomógł artystkę – Filip Siejka (aranżacja i instrumenty). Szczególnie zwraca uwagę początkowa część kompozycji oparta na dźwiękach „starego” pianina. Później dostaliśmy bardziej współczesną sytuację muzyczną, która jednak w żaden sposób nie staje się trywialna, wpisując się w jakikolwiek komercyjny nurt. Wciąż jest to konfiguracja jakby „staromodna”, choć stworzona według dzisiejszych standardów produkcyjnych. Do tego dochodzą zdolności interpretatorskie wokalistki, która rozumie tekst, ale nie podchodzi do niego w sposób ekspresyjny. Więcej tu spokojnego przekazywania słów, które wyszły spod pióra poety – Janusza Kondratowicza. Przy tej okazji należy też przypomnieć, że za tę czarującą muzykę odpowiadał – Piotr Figiel (kompozytor, pianista, aranżer, wokalista). Zresztą jak się dowiadujemy: Piotr to wujek Filipa Siejki, z którym artystka współpracuje od wielu lat i z nim teraz realizuje swój najnowszy album.

Olga Bończyk niejednokrotnie udowodniła, że posiada ogromną klasę, która pozwala jej podchodzić do interpretacji innych utworów w sposób zdecydowanie czarujący i szlachetny. Do tego dochodzi estetyczna czystość, która nie lubi zestawienia z patetyzmem, mogącym ten utwór przerysować. Nie ma też w tym silenia się na coś wielkiego i być może właśnie dzięki temu dostaliśmy propozycję w pełni wartościową, dorodną artystycznie, a przez to zasługującą na uwagę poszukującego słuchacza. Jak dobrze, że są artyści, którzy przypominają nam o tak znakomitej twórczości, która wciąż zasługuje na to, by do niej wracać. „Powrócisz tu” jest właśnie tego najlepszym przykładem.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

Wspólnie z Filipem wpadliśmy jakiś czas temu na pomysł, by zebrać najpiękniejsze piosenki Piotra Figla i opracować je w nowych aranżacjach, oddając hołd ich twórcy. Chcemy również pokazać, że takie piosenki nigdy się nie zestarzeją, jeśli damy im nową, współczesną oprawę muzyczną. – mówi Olga Bończyk.

Wokalistka sukcesywnie nagrywa nowy album. Już wkrótce światło ujrzą kolejne single takie jak: „Być narzeczoną twą”, „Z tobą bez ciebie” czy „To był świat”.

*****

POWRÓCISZ TU
Piotr Figiel – muzyka
Jan Kondratowicz – słowa
Olga Bończyk – wokal, chórki
Filip Siejka – aranżacja, partie instrumentalne
ARTMUSIC Olga Bończyk – produkcja

 

“Nie chcę marnować czasu na błahe projekty i mainstreamowy blask” – Olga Bończyk [WYWIAD]

Leave a Reply