“Wilczy bilet” to tytuł debiutanckiego singla Tomasza Edwarda, do którego powstał teledysk. Wokalista zapowiada wydanie całego albumu wiosną 2025 roku.
„Wilczy bilet„, oficjalnie debiutującego wokalisty Tomasza Edwarda, wydaje się niezobowiązującą, jakby napisaną na zupełnym luzie propozycją, która pozornie nie niesie ze sobą zbyt wielu emocji. Jej wydźwięk od strony muzycznej jest lekki, wyważony, wręcz oszczędny. Dzięki takiemu kolorytowi, piosenka szybko wpada nam do głowy, rezonując z naszą wrażliwością. To znów sprawia, że jej lekki charakter staje się bardziej angażujący, a po kilkukrotnym przesłuchaniu wręcz zagnieżdża się na dobre w naszej świadomości.
fot. materiały prasowe
Napisanie numeru przy celowo ograniczonych narzędziach nie jest takie proste, a tutaj przy wykorzystaniu skromnych środków wyrazu artystycznego udało się zawrzeć w nim całkiem sporo. Do tego dochodzi przyzwoita realizacja i produkcja całości (za realizację materiału tego singla i całego albumu odpowiada DJ Johny). Dzięki temu ten utwór jawi się nam jako profesjonalnie ukazany obraz tego, co artysta chciał nam przekazać.
Tutaj należy zwrócić też uwagę na warstwę liryczną – twórca nie starał się opisywać rzeczywistości w zawoalowany sposób, przekazując pewną historię w pospolity, zrozumiały dla każdego sposób. A używa do tego zwyczajnego języka, nie bojąc się nawet zakląć, co akurat ma w tym przypadku swoje uzasadnienie. Tych kilka refleksyjnych przemyśleń, podanych w pozytywny sposób, zostało więc wysłanych bezpośrednio do słuchacza. Jedynie wokal wydaje się zbyt dosadnie wyeksponowany na tle spokojnie płynącej muzyki.
Singiel „Wilczy bilet” młodego artysty zapewne nie zdradza wszystkiego, co będzie można usłyszeć na jego debiutanckim albumie, tym bardziej, ze wymowa tej piosenki jest dosyć powściągliwie zaprezentowana. Do tego utwór trwa krótko, bo niewiele ponad dwie minuty. To jednak wystarczyło, żeby zaznaczyć swoją obecność na polskim rynku muzycznym, a pewne niedopowiedzenie artystyczne tylko wzmaga apetyt na więcej. Niewątpliwie Tomasz Edward ma na coś do powiedzenia, a że robi to w sposób bezpretensjonalnie treściwy, to ostatecznie należy uznać to za walor całości. Tym bardziej, że idzie za tym niewątpliwa – w miarę wysoka – jakość.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
Utwór “Wilczy bilet” to singiel zapowiadający debiutancką płytę “Ruminacje” jasielskiego artysty stacjonującego na co dzień w Warszawie, Tomasza Edwarda. Jest to wspomnienie wczesnych lat młodości artysty i pierwszych chwil zauroczenia nowym światem, który zdefiniował jego dalsze życie. Emocje, które towarzyszyły artyście w tym czasie były wystarczająco silne, aby z dużą dozą romantyzmu wspominać czasy, które miały swoje konsekwencje oraz mroczne strony w przyszłości.
Tomasz Edward w swoich kompozycjach czerpie inspiracje z różnych źródeł – od muzyki alternatywnej, przez folk, aż po nowoczesne brzmienia elektroniczne. Jego teksty pełne są refleksji nad życiem, przemijaniem oraz miejscem człowieka w złożonym świecie relacji międzyludzkich. Album ten nie jest tylko zbiorem utworów, ale swoistym pamiętnikiem w formie dźwiękowej. Każdy utwór opowiada o kluczowych momentach jego życia – od beztroskich chwil młodości po spotkania z ludźmi, którzy odcisnęli trwały ślad na jego duszy.
Premiera debiutanckiego albumu Tomasza Edwarda “Ruminacje” planowana jest na wiosnę 2025 roku, obiecując nie tylko wydarzeniem muzycznym, ale także głębokie doświadczenie dla tych, którzy szukają w muzyce czegoś więcej niż tylko dźwięków – prawdy, autentyczności i historii, które zostaną z nimi na długo.
Na albumie nie zabraknie również gości z świata hip-hopu, m.in. Bonson oraz Kuba Knap, a za realizację materiału odpowiada legendarny DJ Johny.