CHOMMAR ze słodko-gorzkim utworem „Gaja” [RECENZJA]

CHOMMAR wciąż nie przestaje zaskakiwać, prezentując tym razem popowy utwór na koniec wakacji ze słodko-gorzkim przesłaniem.

CHOMMAR jest bardzo konsekwentny w swych działaniach muzycznych i choć nie wydaje kolejnych utworów zbyt często, to robi to w sposób w pełni przemyślany, budując wizerunek twórcy dojrzałego i w pełni zaangażowanego artystycznie. Jego nowy singiel zatytułowany „Gaja” jest jednak muzycznie najlżejszą z propozycji, a więc nie tak głęboką i ciekawą, jak to miało miejsce wcześniej, ale będącą ważną częścią większej układanki, na którą składają się wszystkie dotychczas wydane przez niego utwory. Ten numer ma więc swoje właściwe miejsce i czas premiery, pokazując w pewien sposób elastyczność twórczą niezwykle kreatywnego i poszukującego artysty.

fot. okładka singla

Kompozycja ponownie powstała we współpracy z Patrickiem Multanem, dzięki czemu nabiera ona charakterystycznej wymowy dla Marcina – wręcz można mówić o jakimś stylu, który staje się dla niego reprezentatywny. Od strony muzycznej jest to piosenka popowa, ale z elektroniczno-rockowym wydźwiękiem. W tym przypadku zwraca uwagę cały szereg drobiazgów brzmieniowych, które się na nią składają – niestandardowa rytmika, smaczki gitarowe, subtelne elektroniczne ornamenty itd. Jeśli chodzi o tekst, to artysta jest „opowiadaczem” pewnej historii, gdzie jego przemyślenia kreuje pozornie zwykła rzeczywistość, zmieniająca się pod wpływem uczucia („(…) to było twarde lądowanie, brak oddechu, czuję zmianę znów, w rękach mam cały świat, Ty zmieniasz układ mega wnętrza, burzysz niepotrzebne ściany, znów przestrzeń na miłość mam”). Dlatego słowa nie budzą zastrzeżeń, stając się wręcz wartością niezbędną to zaprezentowania tego kawałka.

Gaja” staje się artystycznym ugruntowaniem pozycji CHOMMAR’a, który potrafi korzystać z wielu gatunkowych elementów, przekształcając je na własny, dosyć wyrazisty styl. Pomimo większej lekkości muzycznej dostaliśmy niszowy utwór, który nie próbuje wtapiać się w komercyjny, zbyt pospolity nurt. Ale to akurat dobrze, co nie znaczy, że ten singiel nie mógłby zaistnieć w rozgłośniach radiowych. Czuć w tym dużą otwartość na potencjalnego słuchacza, w czym pomaga dobra realizacja całości od strony produkcyjnej. Występuje w tym także namiastka przebojowości, która mogłaby pozwolić wokaliście wypłynąć na szersze niż dotychczas wody.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

CHOMMAR, czyli Marcin Chomicki to niezależny twórca muzyczny, autor tekstów, wokalista, na co dzień aktor związany z poznańskim środowiskiem teatralnym. Ze sceną jest bardzo dobrze zaprzyjaźniony, ale w świecie muzycznym przeciera szlaki. Przez znaczną część życia pisał swoje kawałki i “wkładał je do szuflady”. Przygodę z wydawaniem swojej muzyki rozpoczął (opublikowanym w 2020 roku) singlem “Hiroshima“. W swojej twórczości bardzo dużą wagę przywiązuje do tekstów. Muzycznie nie ogranicza się, eksperymentuje z różnymi stylami, poszukuje. “Gaja” jest popowym zwrotem w twórczości CHOMMAR’a.

Za lekką, przebojową kompozycję z delikatnymi elementami rocka i elektroniki odpowiada producent Patrick Multan i sam wokalista (który jest również autorem tekstu). Ponowna współpraca Chomickiego i Multana zaowocowała tym razem świeżym, dość wakacyjnym kawałkiem, ze słodko-gorzkim przesłaniem.

“Każdy z nas jest odrębnym światem. Mamy w sobie wszystko. Jesteśmy kompletni, ale nabieramy rozpędu i wiedzy o sobie w momencie zderzenia się z innym uniwersum. Poznając innych, poznajemy siebie. “Gaja” opisuje potrzebę i moment zmiany. Jest to piosenka, o nagłym wyjściu z marazmu i strefy komfortu, o powrocie do rzeczywistości, o poznawaniu drugiej osoby, o powstaniu wielkiego uczucia, po prostu o miłości.” – CHOMMAR

Słuchaj utworu “Gaja” w serwisach cyfrowych: https://mugo.lnk.to/Gaja

 

fot. materiały prasowe

Leave a Reply