25-lecie płyty “Graphite” Closterkeller. Reedycja i zapowiedź trasy koncertowej

12 kwietnia ukaże się reedycja płyty “Graphite” zespołu Closterkeller. Oryginalne ścieżki dźwiękowe zostały poddane starannemu procesowi remasteringu.

W oczekiwaniu na nowy materiał, nad którym pracujemy, pierwszą połowę 2024 roku poświęcimy celebracji 25 urodzin albumu GRAPHITE. Albumu szczególnego, który przez wielu odbiorców uważany jest za jeden z najpiękniejszych i najważniejszych kolorów w palecie barw Closterkeller. W ramach celebracji planujemy kilka miłych niespodzianek, w tym reedycjętakże po raz pierwszy w serwisach cyfrowych. Na tym nie koniec – w kwietniu i maju odbędzie się wyjątkowa trasa koncertowa podczas której będziecie mogli niepowtarzalną możliwość usłyszenia grafitowej płyty zagranej w całości na żywo. – jak informuje zespół 

fot. Bartosz Kuśmierski

Jubileuszowa reedycja jednego z kluczowych albumów w dyskografii Closterkeller, wydana z okazji 25-lecia tej niezwykłej płyty, charakteryzującej się unikalną mieszanką rocka, gotyckiego nastroju i charakterystycznego wokalu Anji Orthodox, wokalistki i liderki grupy. Dzięki swojej unikalnej atmosferze i wyrazistym kompozycjom płyta zdobyła uznanie zarówno wśród fanów zespołu, jak i krytyków muzycznych i jest z pewnością jednym z ważniejszych wydawnictw, jakie ukazały się na polskim rynku muzycznym w ostatnim ćwierćwieczu.

Oryginalne ścieżki dźwiękowe zostały poddane starannemu procesowi remasteringu, co pozwoliło na uzyskanie jeszcze lepszej jakości dźwięku.

Na tę edycję wydawnictwa złoży się aż 14 kompozycji, z których 2, w roku premiery płyty (1999), były dostępne jedynie w jej limitowanej wersji (“Adam i Ewa” oraz “Dwa dni”). Wersja albumu oddaje bogactwo i głębię oryginalnych nagrań. Poprawiono również dołączoną poligrafię.

Album “Graphite” dostępny będzie w sprzedaży w opakowaniu super jewel box. Niestety wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie ukaże się winyl.

Tracklista:

1. Ate
2. Na Krawędzi
3. Syrenka
4. Perła
5. Inny Obszar
6. Sztuka Ambicji
7. Ewa I Adam
8. Dwa Dni
9. Zaklęta W Marmur
10. Czas Komety
11. Rozbijacz Symboli
12. Miłość Za Pieniądze
13. Fortepian
14. Graphite

 

9 odpowiedzi na “25-lecie płyty “Graphite” Closterkeller. Reedycja i zapowiedź trasy koncertowej”

  1. Nie lepiej zespole wziąć się uczciwie do roboty i wydać nową płytę? 7 rok z rzędu sprzedajecie odgrzewane kotlety i bajki. Po co było wznawiać ten średniak? Kto w 2024 chce się uwsteczniać muzycznie? Dziś muzyka w tym gatunku jest milion razy lepsza. A jak ktoś grzebie na strychu to wygrzebie o wiele lepsze płyty z 1999.

      1. Twoja wypowiedź jest tak samo prawdziwa i przekonująca jak ultra gładka twarz niskiej kopki siana z różą 25 lat później.

    1. Trasy jubileuszowe to kapitalna rzecz, a zespół jest nadal czynny i do tego trzyma świetną formę, co udowodnili ostatnią płytą. Naprawdę nie rozumiem, skąd tyle marud wśród ich fanów, bo nas karmią do pełna. Może ci co nie mogą chodzić na koncerty mają ból dupy i tyle.

      1. Woocash, ty przede wszystkim jesteś dla tej pani bankomatem a nie fanem. Jaką “ostatnią” płytą! Tą z 2017….xd? Trasy jubileuszowe wypada zrobić od 30 w górę, tak robią na świecie. A ten leniwy kapel kosi jak tylko się zaświeci 15. Najzabawniejszy tekst tej wiosny: Closterkeller wydali płytę i wyruszyli w trasę… xd. Świetnie, że masz kasę na takie imprezy w remizie. Powiedz wytatuowanej pozerce, żeby nie kasłała w publiczność, bo pod sceną stoją dzieci i geriatria.

    2. Jeśli dla Ciebie to średnia płyta to gratuluję pojęcia o dobrej muzyce. Jest cały czas problem z dostępnością płyt zespołu więc to że coś jest wznawiane to wielki prezent dla słuchaczy i fanów zespołu.

      1. Chłopcze, jaki problem z dostępnością?! Problem to jest z pozbyciem się tych staroci! Wiesz ile osób na portalach sprzedażowych wystawia te ich płyty?! Od ilu lat! Pies z kulawą nogą nie jest zainteresowany by to kupić! Albo wierzysz w to co jest rzeczywiście, albo wierzysz w bajki. Wybór należy do ciebie.

  2. Bardzo cieszy reedycja i trasa. Szkoda, że nie będzie na winylu. No i wciąż czekam na reedycję Nero, moim zdaniem płyty traktowanej najbardziej po macoszemu ze wszystkich Closterowych płyt, choć dla mnie – obok Graphite – najlepszej.

Leave a Reply