“Często słyszałam, że żyje się raz, a przecież żyjemy codziennie” — Patty Gee [WYWIAD]

“Last Day of My Life” to nowy singiel Patty Gee, która zapowiada także wydanie całego albumu “COGNITION”. O niełatwej drodze prowadzącej do miejsca, w którym obecnie znajduje się artystka i jej kolejnych inspiracjach można dowiedzieć się z naszego wywiadu z Patty.

fot. materiały prasowe

Czy można powiedzieć, że singiel “Last Day of My Life” otwiera Twój nowy rozdział w życiu artystycznym? Jaka była idea powstania tego utworu?

Zdecydowanie tak!!! To piosenka, którą wybrałam jako pierwszy singiel, zapowiadający mój debiutancki album COGNITION. Ten album nagrałam dwukrotnie w 2023 roku. Niestety współpraca z pierwszym producentem nie zakończyła się sukcesem, po kilku miesiącach pracy nad albumem, zostałam bez materiału, wydałam oszczędności, które były przeznaczone na spełnienie marzenia. Cieszę się, że znalazłam w sobie siłę, żeby to zaakceptować, podnieść się i nagrać ten sam album jeszcze raz. Powiedziałam sobie, że nie dam nikomu mocy nad moim marzeniem. Determinacja mimo przeciwności. Udało się!

Album został nagrany ponownie, już z nowym producentem. Kiedy tylko usłyszałam pierwsze dźwięki aranżu od nowego producenta, wiedziałam po co była ta cała sytuacja z poprzednim producentem. A więc moje życie pokazało mi, że to o czym śpiewam w piosence „Last Day of My Life” jest prawdziwe. Wszystko jest po coś, nawet jeśli tego nie rozumiemy w danej chwili. Oczywiście singiel powstał o wiele wcześniej, zanim jeszcze pomyślałam o tym, żeby nagrać cały album.

 Jak można przeczytać w materiałach prasowych: „piosenka jest hymnem na cześć pozytywnego nastawienia”. Czy to była główna myśl, która przyświecała Ci, tworząc ten utwór? Czy od początku wiedziałaś, o czym chcesz przy tej okazji zaśpiewać?

Nigdy nie wiem, co chcę napisać i zaśpiewać. Po prostu to robię. Każdy z utworów powstaje pod wpływem silnych emocji, wydarzeń z mojego życia, retrospekcji czy nostalgii. Tutaj nie było inaczej. Siadłam do pianina w dniu, w którym czułam, że mam już dość walki z przeciwnościami losu. Nawet moi znajomi często mi mówią, że przeżyłam tyle trudności, jakbym chodziła po tej ziemi już 100 lat. Czułam, że więcej nie udźwignę, miałam wręcz pretensje do wszechświata, że się na mnie uwziął, myślę, że wielu z nas zna doskonale to uczucie: Nieważne, co robię i jak się staram, zawsze zostaje zrzucona z wysoka na samo dno. Tekst piosenki, to moje wewnętrzne monologi, w których sama się przekonuje, że to wszystko jest chwilowe i to ja mam moc wszystko zmienić, bo to ja jestem autorem swojego życia. W tej piosence wybrałam pozytywność mimo przeciwności, mimo czarnych myśli, mimo depresji, która mnie dopadała.

Za utworem nie stoi żaden zamierzony ułożony schemat, po prostu siadłam do pianina a melodia popłynęła sama… płakałam, śmiałam się i pisałam. Ta piosenka pomogła mi zaakceptować moja drogę, i zamiast się nad sobą użalać, wyciągnąć z każdej trudnej sytuacji to co najlepsze. Trzeba jednak zrozumieć, że nie wszystko to, co czego chcemy jest dla nas dobre, więc często dostajemy od życia to, czego potrzebujemy najbardziej.

Ta piosenka jest dla mnie szczególnie ważna, bo pomogła też i mi! Kiedy otrzymałam od Jędrka gotowy master piosenki, to był ten sam dzień, kiedy straciłam pracę, po prostu z dnia nadzień. W tym samym też dniu usłyszałam tę piosenkę, po raz pierwszy i już po pierwszym razie wiedziałam, że to jest to!!! Mimo sytuacji, w której się znalazłam, wiedziałam, że to wydarzenie jest po coś. Co też okazało się prawdą. Obecnie jestem już tylko artystką i na tym mogę się skupić w 100%, gdybym nie straciła pracy, być może do dziś nie miałabym odwagi odejść od pewnego źródła dochodu i oddać się muzyce.

Czy singiel “Last Day of My Life” pokazuje, w jakim kierunku muzycznym będziesz dalej podążać? W jakim stopniu ten utwór określa to, co znajdzie się na całej płycie, nad którą pracujesz?

TAK!!! Ta piosenka to zdecydowanie ja. Czuję, że ten kierunek muzyczny jest mi najbliższy. Unoszące się dźwięki, eklektyzm muzyczny, mieszanki różnych stylów i dużo chórków. Jestem wręcz zakochana w harmoniach głosowych, co będzie można usłyszeć na nadchodzącym albumie.

Co według Ciebie jest największą wartością piosenki “Last Day of My Life” Czy jest coś, za co szczególnie lubisz ten numer?

Uwielbiam energię tej piosenki, czułam pozytywność tego utworu zanim był gotowy. Przypomina mi o tym, że szczęścia nie trzeba szukać gdzieś daleko, bo szczęście to wybór. W piosence podkreślam wielokrotnie, że jestem bohaterem swojej własnej historii – chciałabym, żeby słuchacze uwierzyli w to, że nie są jedynie postaciami bez wpływu na swoje otoczenie. Często słyszałam, że żyje się raz, a przecież żyjemy codziennie. Tekst przypomina, że może właśnie dziś jest nasz ostatni dzień, bo życie jest bardzo kruche, dlatego nie marnujmy czasu, na coś co już jutro nie będzie miało dla nas znaczenia.

Czy spotkałeś się z jakimiś opiniami na temat singla “Last Day of My Life”, które były dla Ciebie zaskakujące? Czy słuchacze piszą do Ciebie, dzieląc się swoimi emocjami na temat tego, co tworzysz?

Otrzymałam wiele wspaniałych wiadomości od nieznanych mi osób, ludzi pochodzących z różnych kultur, którzy dzielili się ze mną swoją historią.  Dostawałam wiadomości, w których pisali, że potrzebowali dzisiaj usłyszeć tę piosenkę. Niektórzy dzielili się ze mną swoimi prywatnymi historiami.

Największym zaskoczeniem była dla mnie opinia producenta James’a Gabriela Morales, który współpracował m.in. z J.Lo, Meghan Trainor. Wysłałam do niego piosenkę, żeby otrzymać feedback. Bałam się otwierać wiadomość, bałam się, że jeżeli opinia będzie zła zamknę się na tworzenie, a ostatni czas był dla mnie bardzo płodny jeśli chodzi o pisanie piosenek. Otrzymałam od niego bardzo konstruktywną ocenę singla, wiem nad czym powinnam się skupić w przyszłych projektach, a na koniec dodał, że piosenka sprawiła, że poczuł się pozytywnie i dzięki tej piosence się uśmiechnął.

 

fot. materiały prasowe

 Do kogo chciałabyś trafić z singlem “Last Day of My Life”? I czy jest jeszcze coś, co chciałabyś powiedzieć przy okazji tego utworu?

Ta piosenka jest dla osób, które mają trudniejszy czas, albo po prostu długi trudny dzień za sobą. Moim życzeniem jest, żeby ta piosenka trafiła do osób, które zaczynają się poddawać, albo tracą nadzieję, na to, ze czeka na nie jeszcze coś dobrego. Chciałabym, żeby ta piosenka niosła słuchaczy przez takie chwile i przypominała o tym, że warto! Dopóki my sami wierzymy w siebie wszystko będzie dobrze. „Last Day of My Life” to nie tylko piosenka o radości, to piosenka o akceptacji naszej obecnej sytuacji. Życie bywa trudne, ale życie bywa też piękne. Nie chodzi o to, żeby skakać codziennie z nogi na nogę i uśmiechać się 24/7, jest to nie możliwe, dla niektórych sukcesem będzie wstanie z łóżka i umycie się. Przy okazji promocji tej piosenki mówiłam o depresji, chciałam wyczulić słuchaczy na bycie uważnym. Słuchajmy najbliższych, bo prośba o pomoc jest często ukryta między zdaniami. Osoby z depresją to często ludzie którzy śmieją się najgłośniej. Żyjemy w trudnym, bardzo dynamicznym i niepewnym czasie, dlatego tym bardziej powinniśmy obserwować siebie, oraz najbliższych.

Singiel “Last Day of My Life” został wyprodukowany przez finalistę The Voice of Poland – Jędrzeja Skibę. Jak to się stało, że zaczęliście razem współpracować?

To, że trafiłam do Jędrka dowodzi tylko, że to co na pozór wydaje nam się tragiczne jest tak naprawdę dla nas wybawieniem. Po wyboistej, burzliwej i nieudanej współpracy z pierwszym producentem z Warszawy, wiedziałam, że potrzebuje kogoś innego. Bałam się, że sytuacja się powtórzy, dlatego też w nawiązaniu nowej współpracy pomogli mi moi prawnicy, którzy pracują w branży muzycznej już od lat. Jędrek był jedną z poleconych mi przez nich osób. Z mojej strony mogę powiedzieć, że był to strzał w 10-tkę. Żeby wypróbować jak będzie wyglądać nasza współpraca wyprodukowaliśmy singiel „ I’m Not Yours, You’re Not Mine”. Współpraca z nim okazała się być bardzo przyjemna, bardzo dobrze się wzajemnie rozumieliśmy, Jędrek podszedł do mojego materiału z szacunkiem i dał mi odczuć na każdym etapie, że są to moje piosenki. Jędrek bardzo uważnie słuchał moich sugestii, dużo rozmawialiśmy o inspiracjach, przez co nie mieliśmy żadnych problemów podczas tworzenia albumu.

 Czy z każdym nowym singlem obserwujesz większe zainteresowanie swoją muzyką? I jak oceniasz swoją wcześniejszą działalność, która doprowadziła Cię do nagrania i wydania nowego singla?

Teraz wspominam to wszystko z uśmiechem, bo mam do tej mojej dotychczasowej drogi muzycznej dystans czasowy. Nie chcę być dla siebie też zbyt surowa, bo uważam, że na każdym etapie zrobiłam to co mogłam, najlepiej jak mogłam na daną chwilę. Od myśli „chcę wydawać swoją autorską muzykę”, do pierwszych większych osiągnieć jest długa droga. Na każdym etapie dużo się nauczyłam i wyciągałam wnioski. Dziś wiem, że zrobiłabym wiele rzeczy inaczej, szczególnie na początku.

Jestem w trakcie kompletowania zespołu, szukania odpowiedniej agencji, ale też nie chcę niczego przyspieszać, tamten rok nauczył mnie pokory. Obecnie promocją singla zajmuję się ja i mój mąż. Tymczasowo przejęliśmy promocję w swoje ręce. Jestem otwarta na to co przyniesie los! A obecnie muzycznie w moim życiu dzieje się wiele, co niedługo będzie można zobaczyć w moich mediach społecznościowych.

 Czy to, że nie mieszkasz w Polsce stanowi dla Ciebie problem związany chociażby z promocją swojej muzyki w naszym kraju? I w jaki sposób będziesz starać się dzielić swoje życie artystyczne pomiędzy Polską a USA?

Nie czuję się przywiązana do żadnego miejsca i będę podążać za muzyką, cokolwiek to znaczy. Jeśli na mojej drodze pojawią się możliwości w Polsce, albo też w innym kraju, po prostu się dostosuje. W końcu jestem tylko w odległości jednego biletu lotniczego od Polski 😊

 Jakie są Twoje najbliższe plany? Czy wkrótce poznamy kolejne Twoje nowe piosenki? I kiedy chciałabyś, żeby pojawił się Twój cały album?

Pod koniec marca przeprowadzamy się z okolic Nowego Jorku do Austin, TX – miasta słynącego z muzyki granej na żywo dosłownie wszędzie, także tam będę (powiem kolokwialnie) zbierać ekipę. Praca nad albumem jest praktycznie już zakończona, a następny singiel „Guardian Angel” ukaże się już 5 kwietnia.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem album COGNITION powinien pojawić się w październiku.

 

Leave a Reply