Przez lata zespół Uvaga zdążył już całkiem mocno ukształtować własny styl, czego potwierdzeniem jest ich nowy singiel „Droga„. Można wręcz powiedzieć, że grupa jest wierna sobie, a przez to każda ich kolejna propozycja oddaje świetnie uwolnioną energię, która wynika z rockowej autentyczności (świetnie podbite gitarami refreny). W ich muzyce znajdziemy jednak więcej naleciałości zmieniających oblicze jednoznacznie określonej stylistyki. Sami o sobie mówią, że grają funk-rock i biorąc pod uwagę rytmikę, która wyraźnie naznacza twórczość bandu, to stwierdzenie nie jest nadużyciem.
fot. materiały prasowe
Dlatego najnowszy utwór to kwintesencja ich poczynań, a więc piosenka działa pobudzająco, przyciąga uwagę starannie określoną dynamiką oraz przekazem. Jednocześnie jest świeżo i niebanalnie, więc słychać, że zespół nie stoi w miejscu, wciąż poszukując ekspresyjnych środków wyrazu do wyrażania siebie. I wychodzi im to bardzo dobrze. Dlatego „Droga” szybko zapętla się w świadomości słuchacza, co zapewne będzie można mocniej odczuć podczas występów na żywo, bo jednak Uvaga, to przede wszystkim kapela koncertowa. W ich muzyce nie ma choćby grama ściemy i zbytecznego upiększania kompozycji syntetycznymi dodatkami. Dlatego duża naturalność, to siła także nowej piosenki, mającej nawet przebojowy podtekst.
Mówienie o dokonaniach tego zespołu zawsze powinno odnosić się w kontekście do tego, co mają do powiedzenia. W końcu bardzo ważnym elementem ich twórczości, a więc także premierowego singla jest tekst. Stąd wyczujemy lekką ironię, puszczenie oka do słuchacza, a przecież nie brakuje w tym także głębszego przesłania („moja droga jest szeroka, ale kręta, trzymaj się mocno, zwłaszcza na zakrętach, po piętach nie depcz Achillesa, stawaj na rzęsach, jak Barbra Streisand”).
W tak ukazanym przekazie charakterystyczny staje się wokal Dariusza Łukaszewicza, który uprawia coś na kształt „śpiewanej melodeklamacji”. Taka sytuacja ma zwykle miejsce w kawałkach rapowych, choć jak się okazuje w ten sposób ukształtowana forma, tutaj także ma swoje uzasadnienie. I nie staje się to pastiszowe ani w jakiś sposób przerysowane, wręcz jest w tym jakaś organiczna energia, która bez wątpienia wpływa na odbiór całości.
Dopełnieniem jest scenariuszowo rozpisany teledysk, w który band także włożył sporo pracy. Podsumowując, nowy singiel „Droga” jest kolejnym etapem na drodze artystycznej Uvagi. Może to już czas na cały, pełnowymiarowy album? Po wielu latach działalności byłoby to miłym zwieńczeniem pewnego etapu. W każdym razie ta propozycja rozbudza apetyt na więcej.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
Radek Koźba – gitara
Marek Ziółkowski – bas
Adam Piotrowski – gitara
Dariusz Łukaszewicz – wokal
