bryska powraca z nowym singlem „echo”. To zapowiedź jej drugiego albumu „biorę wdech (hikikomori)”, który ukaże się 24 listopada.
„echo” to wielowymiarowa piosenka. Ma wiele motywów muzycznych, jak i tematycznych. Opowiada o miłości, o kontaktach międazy ludźmi, o „sygnałach”, jakie do siebie wysyłają. Porównałam te sygnały do echolokacji – sposobu jakim porozumiewają się nietoperze. A „fałszywe jaskółki” w tekście piosenki są niczym innym jak metaforą ulotności uczuć – mówi o swoim najnowszym utworze bryska.
fot. materiały prasowe
Hikikomori (z tytułu płyty) to zjawisko odosobnienia we współczesnym świecie, polegające na gromadzeniu wokół siebie przedmiotów tak aby, jak najbardziej ograniczyć kontakt z otoczeniem. O hikikomori bryska śpiewa w nowych utworach, ale i osobiście prezentuje na okładce płyty, pływając w akwarium ustawionym w „bryskim” pokoju.
Album ten wypełniłam kontrastami, które spierały się we mnie od jakiegoś czasu. Tym co kolorowe – miłością, radością, marzeniami i tym co mroczne – smutkiem, samotnością. Wyraziłam to w jedynej formie, jakiej potrafię – dźwiękiem, słowem, obrazem. Wzięłam wdech i nauczyłam się oddychać na nowo… nie tylko wynurzając się z tego akwarium na sesji okładkowej (haha) – mówi bryska.
Warto dodać, że każda z edycji płyty będzie miała własną, inną od pozostałych poligrafię, a do wersji deluxe dołączony będzie 24 stronicowy booklet, w którym bryska interpretuje swoje piosenki… makijażami!
Poza znanymi już utworami tj. „California Boy (jjjerk)”, „Miss Americana” czy „Carie”, znajdą się tam zupełnie premierowe utwory w języku polskim i angielskim, w tym najnowszy singiel „echo”.