fot. Estella Dandyk
Ten album jest moim intymnym wyznaniem, w którym zwierzam się słuchaczom jak dobrym przyjaciołom – bez idealizacji czy ukrywania swoich słabości i wątpliwości. Tytułowa „Blaza” ma dla mnie wiele znaczeń, ale przede wszystkim rozumiem ją jako synonim znieczulenia, które jest wymuszane na nas przez brutalny i sformalizowany świat dorosłości, pozbawiony spontanicznych uczuć i szczerych intencji. W tytułowej piosence pytam czy coś warto czuć – mimo wielu rozczarowań, wciąż wierzę, że warto. – opowiada o swoim projekcie Julia.
“Myślę, że jestem całkiem niezłą obserwatorką świata i ludzkich zachowań” – Julia Rocka [WYWIAD]