Lanberry nie daje o sobie zapomnieć. Tym razem wokalistka zaprezentowała lekką piosenkę o wyjątkowej relacji, na którą czeka się całe życie.
Lanberry powraca z nowym singlem. „Notting Hill” to kolejny w repertuarze piosenkarki utwór o relacji, ale tym razem wyjątkowej; takiej, na którą czeka się całe życie.
„Notting Hill” to – inspirowana zarówno życiem jak i filmem z Hugh Grantem i Julią Roberts – lekka, popowa piosenka o wyjątkowej relacji, na którą czeka się całe życie.
fot. materiały prasowe
– Śpiewam o tym uczuciu, kiedy na naszej drodze, całkowicie niespodziewanie, pojawia się drugi człowiek, który patrzy w tym samym kierunku, który czuje podobnie świat, mówi tym samym językiem. I nagle wszystko staje się jasne i proste. – wyjaśnia Lanberry. „Notting Hill” to również piosenka o przyjmowaniu dobra w naszym życiu, zwłaszcza w relacji. Traumatyczne doświadczenia sprawiają, że trudno jest zaufać drugiemu człowiekowi, uwierzyć w jego dobre intencje, a ja przekonuję w tym utworze, że jednak da się i po prostu warto.
Piosenka powstała we współpracy Mimi Wydrzyńską i Kubą Krupskim.
– Cudownie jest być w procesie kreatywnym z ludźmi, których nazywam swoimi przyjaciółmi – dodaje Lanberry.
Pogodnej, popowej piosence towarzyszy wyjątkowe wideo, nakręcone kamerą 16 mm – oczywiście na ulicach londyńskiego Notting Hill. Autorką teledysku jest Paulina Kowol.
Lanberry, czyli Małgorzata Uściłowska, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych artystek w Polsce. W ciągu zaledwie kilku lat zdobyła ogromną popularność dzięki takim hitom jak „Piątek” czy „Gotowi na wszystko”.