Iza Połońska prezentuje zaskakujący singiel. Posłuchaj utworu „Kaskady”!

„Kaskady” to niemała niespodzianka dla fanów talentu Izy Połońskiej. Tym razem artystka sięgnęła do muzyki elektronicznej.

fot. materiały prasowe

Piosenka „Kaskady” z pewnością zaskoczy słuchaczy Izy Połońskiej. Obraz kobiety dojrzałej, silnej i świadomej swej kobiecości, a do tego elektronika niemal do tańca dla wielu fanów artystki jest niemałą niespodzianką.

Niech sobie ludzie mówią…

Iza Połońska, związana z łódzkim środowiskiem muzycznym wokalistka, trenerka wokalna oraz wykładowczyni w akademiach muzycznych i teatralnych, jawiła się dotąd jako niezwykle sprawnie poruszająca się w „łagodnych” stylach muzycznych – od klasyki, poprzez tak zwaną piosenkę aktorską, po jazz. Jej dwie solowe płyty i liczne koncerty z własnymi interpretacjami twórczości Agnieszki Osieckiej, czy Wojciecha Młynarskiego są najlepszym na to dowodem.

Tym większym zaskoczeniem dla słuchaczy przyzwyczajonych do dotychczasowego wizerunku artystki będzie piosenka „Kaskady” i towarzyszący jej teledysk.

Tekst ułożył się w głowie Połońskiej właściwie w jedno popołudnie. Natychmiast wysłała go, z jakimiś wstępnymi pomysłami melodycznymi do Michała Grotta, z którym już od jakiegoś czasu przymierzali się do stworzenia piosenki, która pozwoliłaby Izie Połońskiej (cokolwiek mówić, doktor nauk muzycznych w dyscyplinie artystycznej wokalistka) wyjść z pewnej strefy komfortu artystycznego, w której tkwiła przez lata.

Tak powstały „Kaskady” – oprawiony muzyką spod znaku elektroniki niemal do tańca (wspólne dzieło Połońskiej i Grotta), tekst o kobiecie dojrzałej, silnej i świadomej swej kobiecości oraz permanentnie się odnawiających cyklach życia. To nie jest tekst o mnie – mówi artystka – bawię się formą. Ta piosenka jest skierowana do kobiet w moim wieku. Dobrze przypomnieć sobie, że pierwotne instynkty grają w nas zawsze i tylko świadoma kobiecość może wyzwolić świadomą męskość.

To z pewnością odważna teza w dzisiejszym wielopłciowym świecie, w którym kwestie kobiecości i męskości traktowane są z ogromną ostrożnością.

W tym kontekście logiczne wydają się kolejne kadry towarzyszącego piosence teledysku wyreżyserowanego przez Olgę Czyżykiewicz. Silnie umalowane usta, gołe plecy i błądząca po nich męska dłoń. W scenach, w których Połońska jest ubrana od stóp do głów też trudno będzie znaleźć dobrze skrojone, eleganckie kostiumy do których artystka przyzwyczaiła swoich widzów i słuchaczy przez lata. Zanegowanie jej dotychczasowego scenicznego wizerunku może być dla wielu, szczególnie z jej łódzkiego środowiska, zaskakujące, żeby nie powiedzieć – szokujące.

Najpierw przyszła pandemia, teraz wojna w Ukrainie, rynek się zmienia, ja też… śmieje się Iza Połońska. Jestem gotowa na rwetes, który się może podnieść!

Słuchaj utworu „Kaskady” w serwisach cyfrowych: https://bfan.link/kaskady-iza-polonska

 

Leave a Reply