Sandra Mika debiutuje albumem „Święta Krowa”!

Sandra Mika wydała debiutancki album zatytułowany „Święta Krowa”, na którym znalazło się 14 piosenek w języku polskim. Płyta została nagrana na żywo podczas koncertu.

Święta Krowa” to debiutancki album Sandry. Na albumie znalazło się 14 kompozycji po polsku. Płyta została nagrana na żywo podczas koncertu z widownią. Koncert odbył się na scenie FOOD TOWN w Fabryce Norblina. Każda piosenka jest zarejestrowana również w formie wideo.

fot. Kajetan Borowski

Praca nad płytą zaczęła się dwa lata temu, ten proces był długi ze względu na dbałość o treść. Sandra od początku wiedziała, gdzie ta historia ma prowadzić, o czym opowiedzieć i czego dotknąć, a dotyka wielu niewygodnych tematów. Historia, którą przedstawia jest jednak ważna dla samej autorki, która trochę się buntuje, ale przede wszystkim chce coś widzowi ofiarować i nie jest to tylko złość i bunt.

Jak sama o sobie mówi – jest dobrym obserwatorem i najbardziej w piosenkach interesują ją ludzie i emocje, a właściwie to co nie jest czarno – białe w człowieku – wszystkie jego odcienie, mroki i blaski. Sandra jest autorką wszystkich tekstów na płycie, za muzykę i produkcję odpowiadają wspólnie z Kajetanem Borowskim, który jest również autorem partii instrumentów klawiszowych na płycie. W projekcie udział wzięli również Mateusz Lorenowicz – perkusja i Michał Jakubczak – instrumenty klawiszowe. Chórki zaśpiewały Anita Dudczak, Ania Byrcyn i Aleksandra Tocka.

Wokal Sandry Miki jest jednocześnie elegancki i zadziorny. Dzięki temu artystka ma bardzo rzadki dar intrygowania i kojenia odbiorcy w tym samym momencie. Nie mogę się doczekać jej kolejnych propozycji muzycznych!Kuba Badach

*****

Sandra Mika to przede wszystkim krowie łatki i za duża ilość słów w piosenkach, przez co żadna nie zapada w pamięć. Pochodzi z Nowej Huty, więc nowohucki żargon i słowiański przykuc stanowią rdzeń jej tożsamości kulturowej. Uczyła się w Szkole Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza w Krakowie, w klasie fortepianu, gdzie nikt nie wróżył jej kariery w tym kierunku. To się akurat sprawdziło, jednak często komponuje, aranżuje, produkuje i piszę teksty, a klawisze są nieodłączną częścią jej życia (przepraszam Pani Lauro). Krowie łatki są stałym elementem koncertów, tak jak nieudolne próby opowiadania o motywach pisania, czy nieśmieszne żarty. Jej twórczość zawiera jednak wiele siły, dumy z tego kim się jest i skupia się wokół ludzkich emocji, przyzwyczajeń, osądów i pozorów.

Często pracuje w duecie z pianistą Kajetanem Borowskim, który jest współodpowiedzialny za muzykę, we wszystkich utworach, które znajdą się na płycie.

 

fot. okładka płyty

Jedna odpowiedź do “Sandra Mika debiutuje albumem „Święta Krowa”!”

Leave a Reply