„Widoki” to debiut płytowy tria Artur Małecki & The Creature. Trio jest laureatem programu Jazzowy Debiut Fonograficzny 2022. Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją tego albumu.
fot. okładka albumu
Recenzja płyty „Widoki” – Artur Małecki & The Creature (2022)
Trio Artur Małecki & The Creature to projekt, który zdobył uznanie jeszcze przed debiutem fonograficznym. Zdobyli drugą nagrodę na Blue Note Poznań Competition 2021, prezentowali się również na konkursach i festiwalach jazzowych, m.in. na Jazzie nad Odrą, Tarnów International Jazz Contest, Krokus Jazz Festiwal. 11 lipca ukazał się premierowy album grupy pt. „Widoki”, na którym znalazło się siedem oryginalnych kompozycji Małeckiego oraz jeden wspólnie zaimprowizowany utwór.
Do pierwszego odsłuchu albumu podchodzi się z wysokimi oczekiwaniami, jeśli oczywiście ma się świadomość, że trio zostało nagrodzone Jazzowym Debiutem Fonograficznym 2022. Zapewniam, oczekiwania te zostają spełnione już od pierwszej kompozycji. Muzyka Artura Małeckiego to wyrzut emocji, najczęściej tych trudnych. W „Widokach” łatwo odnaleźć znamiona samotności, niepokoju, ale i zniecierpliwienia, zaciekawienia, eskalując do emocjonalnych huraganów rodzących twórczy chaos. Spośród saksofonu i basu wyróżnia się instrument, którym operuje kompozytor, bowiem perkusja nadaje utworom smaku. „Pisanie materiału było procesem bardzo długim i introwertycznym, tak samo zresztą jak czas, kiedy powstawał. Bardziej lub mniej świadomie zawierałem w utworach emocje, które mi wtedy towarzyszyły. Dużo tam bezsilności, niespożytkowanej energii, tęsknoty. Jest też szok i bunt w zetknięciu z brutalnością świata”.
Według twórców nazwa albumu odnosi się do perspektyw, tego co jawi się na horyzoncie, a w połączeniu z całą emocjonalnością kompozycji, „Widoki” stają się kwintesencją młodości. Artur Małecki, Przemysław Chimel i Michał Aftyka podarowali muzyce jazzowej nieco ponad godzinę treściwego i porywającego materiału muzycznego. Starannie zaplanowana struktura łączy się w nim ze swobodną wypowiedzią poprzez improwizację, a bezpośrednia uczuciowość przeplata się z abstrakcyjnym podejściem do sfery dźwięków. Ten album polecałabym równie gorąco, nawet gdyby na koncie muzyków nie pojawiło się jeszcze żadne wyróżnienie.
Daria Trojanowska
*****
„Widoki” dostępne są na Bandcampie i w innych serwisach cyfrowych.
fot. materiały prasowe