„Pragnęłam, żeby moja piosenka trafiła do kinowej ekranizacji” – CLEO [WYWIAD]

Najnowszy klip Cleo z utworem „Mniej znaczy więcej” promuje nowy album wokalistki „VinyLOVA”, ale także komedię przygodową zatytułowaną  „Detektyw Bruno”. Sprawdźcie, co artystka powiedziała nam o tym utworze.

Energetyczny, zabawny, pełen znakomitego aktorstwa klip porywa i wprawia w dobry humor podobnie jak cały film. „Detektyw Bruno” to przygodowa i romantyczna komedia familijna o chłopcu, który wkręca swojego ulubionego filmowego gwiazdora we wspólne poszukiwanie skarbu. Dla każdego z nich okaże się nim coś zupełnie innego. Dla małego Oskara to ukryty przez rodziców tajemniczy prezent, a dla sławnego Bruna odkrycie, że miłość jest bliżej niż myśli. W rolach głównych Piotr Głowacki, Karolina Gruszka i Iwo Rajski. Premiera filmu 27 maja!

fot. materiały prasowe

Najnowszym Twoim singlem jest utwór „Mniej znaczy więcej”. Czym ten numer jest dla Ciebie? I co musi się wydarzyć, żebyś stwierdziła, że jakaś kompozycja jest na tyle dobra, żebyś mogła zrobić z niej piosenkę, która znajdzie się na płycie?

Musimy zacząć od tego, że ja nigdy nie mam tylu piosenek, ile można znaleźć na płycie. Zdarzało się, że zgromadziłam nawet kilkadziesiąt propozycji, z których później wybierałam te najciekawsze. I zawsze były one bardzo różne stylistycznie, choć na końcu trzymały się mojej wizji artystycznej. Zależy mi także, żeby piosenki o czymś opowiadały.

W takim razie, co chciałaś powiedzieć przez utwór „Mniej znaczy więcej”?

„Mniej znaczy więcej” nie jest typowym utworem o miłości. On mówi o tym, że żyjemy w ciągłym biegu i cały czas myślimy o tym, co za chwilę się wydarzy. A powinniśmy się zatrzymać i docenić drobne rzeczy, które otaczają nas w teraźniejszości. Może czas zwolnić, iść na spacer i zauważyć piękną prostotę wokół nas – wiosnę za oknem, zapach kwiatów, słońce… To wszystko, co jest osiągalne dla każdego z nas. Żyjemy w czasach, gdzie z każdej strony atakuje nas mnóstwo różnych bodźców. I kiedy pozwalamy sobie na mniejszą ilość bodźców z zewnątrz, wtedy one do nas w 100 % docierają. Jesteśmy w stanie się nimi cieszyć, czyli mniej znaczy w tym przypadku więcej.

Czy obecne czasy pozwalają nam na zatrzymanie się i docenienie, tego co nas otacza, skoro wciąż jesteśmy napiętnowani różnymi, często bardzo przytłaczającymi informacjami?

Obecne czasy związane z pandemią, a teraz wojną wyczulają nas na te proste rzeczy, których wcześniej może nie docenialiśmy. Inaczej patrzymy na naszych bliskich, ale też doceniamy chociażby zapach kwiatów. Pamiętam sytuację z początków pandemii, kiedy byliśmy zamknięci w naszych domach i nagle przyszła wiosna. Przytłoczona tym wszystkim wyjechałam za miasto, zdjęłam maseczkę i okazało się, że jestem w stanie poczuć zapach kwiatów jak nigdy wcześniej. To uderzyło w moje zmysły i nie mogłam się tym nacieszyć. Doceniajmy te małe rzeczy, bo w nich jest siła i sens naszego życia.

A jak to się stało, że piosenka „Mniej znaczy więcej” trafiła do filmu?

To było moje wielkie marzenie od dziecka! Pragnęłam, żeby moja piosenka trafiła do kinowej ekranizacji. Przecież usłyszeć swój numer w trakcie filmu lub na jego końcu, to coś wspaniałego. Duże głośniki na sali kinowej sprawiają, że ta muzyka żyje jeszcze bardziej. Zresztą warto zauważyć, że wiele wspaniałych piosenek trafiło do kina. A teraz „Mniej znaczy więcej” zostało nagrane z myślą o filmie „Detektyw Bruno”, którego premiera odbędzie się w maju. Nie ukrywam, że jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu.

Do tej piosenki powstał także teledysk?

Tak, nagraliśmy klip, w którym pojawili się aktorzy z filmu „Detektyw Bruno”. I to jest bardzo fajne. Oprócz różnych scen wypełniających teledysk, pojawiamy się w kinie, gdzie oglądamy właśnie ten film. Według mnie powstał ciekawy klip nawiązujący do ekranizacji z różnych perspektyw. Zachęcam więc do słuchania piosenki „Mniej znaczy więcej”, ale też do oglądania tego klipu. A już w maju spotkamy się na oficjalnej premierze filmu i płyty „VinyLOVA”, na której znajdzie się piosenka „Mniej znaczy więcej”.

Rozmawiał: Łukasz Dębowski

 

fot. materiały prasowe

Leave a Reply