Po wydanym w czerwcu debiucie literackim „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj”, Mery Spolsky ogłosiła trasę i zaprosiła publiczność na LIVE ACT, czyli teatralno-muzyczną adaptację swojej książki. Jednocześnie ukazał się audiobook w dwóch odsłonach i klip do tekstu „PAPA”.
Artystka nie zwalnia tempa i inauguruje kolejny ważny etap projektu „Jestem Marysia i chyba się zabije dzisiaj”. W największym w Polsce serwisie z audiobookami i słuchowiskami online Audiotece pojawił się właśnie audiobook w dwóch odsłonach – klasycznej czytanej przez autorkę i zupełnie nowatorskiej – składającej się z elementów czytanych i udźwiękowionych, wzbogaconych przez udział nietuzinkowych gości – Ewy Chodakowskiej, Marii Peszek, Margaret, Ralpha Kaminskiego, Macieja Maleńczuka i Krzysztofa Zalewskiego. Co najważniejsze, część rozdziałów została zaaranżowana na utwory muzyczne przez Mery Spolsky i producenta No Echoes. Artyści adaptując fragmenty książki stworzyli wyjątkową formę słuchowiska muzyczno-literackiego, która pozwala na zupełnie nowy wymiar spotkania ze słowem pisanym. Gdyby tego było mało, dwa z tych muzycznych rozdziałów zostały zekranizowane w formie teledysku.
Mery Spolsky po raz kolejny udowadnia, że ramy są dla niej jedynie po to, by je przekraczać, a utarte formy są po to, żeby je redefiniować.
Moją inspiracją do napisania książki była nieposkromiona chęć wylania myśli i niemieszczących się w piosenkowych wersach tekstów. Zatem pisząc „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” chodziło mi o sprawdzenie się w dłuższej formie, jednak bez rezygnowania ze stylu spolsky, który słychać w moich płytach. Rymy, eksperymenty słowne, dziwne skojarzenia i wulgaryzmy zostały. Czytając niektóre z rozdziałów można automatycznie wpaść w pewien rytm i dorobić sobie bit w głowie. Pomyślałam – „dlaczego nie wyciągnąć tego z głowy i przedstawić ludziom moją książkę właśnie w ten sposób!?”. Od razu znaleźliśmy wspólny flow z producentem No Echoesem i w ciągu jednego dnia udało nam się skomponować obszerną, muzyczną ilustrację do tekstu „Najsmutniejsza Dziewczyna Roku”. Ciarki nas przechodziły na myśl, że tak ważny i wzruszający dla mnie tekst można przedstawić również w formie piosenki. Padło hasło: zróbmy takie ilustracje do kilkunastu rozdziałów! – mówi Mery Spolsky.
Z inspirowanym Rodziną Addamsów czy dziełami Tima Burtona światem Marysi, która pod czarną grzywką chowa czarne myśli, można więc obcować na wiele sposobów. I to właśnie interdyscyplinarność sprawia, że ten projekt jest nowatorski. Książka, live acty, audiobook z muzycznymi słuchowiskami i teledyski tworzą kompletne uniwersum, w którym nic nie jest tylko czarne i białe – absurd i abstrakcja mieszają się z prozą życia, sprawy śmiertelnie poważne z błahymi, a satyra ze smutkiem i tęsknotą.
Część z zaaranżowanych muzycznie rozdziałów można także posłuchać w serwisach streamingowych. Utwory mają bardzo elektroniczny i nowoczesny charakter. Mery sięga do gatunków takich jak trap, rave, drum’n’bass czy nawet reaggeton, pojawi się także gitarowa ballada. Na YouTube można z kolei zobaczyć teledyskowe ekranizacje do „Trapowego Opowiadania” i „PAPA” w reżyserii Marty Brodackiej.
We wszystkich serwisach streamingowych pojawiło się 10 utworów, czyli 10 muzycznych fragmentów audiobooka. Nie mylcie tego jednak z płytą, bo w przypadku tych piosenek nie znajdziecie typowych, singlowych form. To wszystko jest bardzo dziwne, różne gatunkowo i mocno zaskakujące. Zupełnie tak jak sama Marysia… Absurd, absurd, absurd! – dodaje artystka.
Świat Marysi zawitał także na TikToka, w serwisie powstała strona, na której można jeszcze więcej dowiedzieć się o samym projekcie, odsłuchać fragmenty audiobooka czy wziąć udział w wyzwaniu #TRAPOWEOPOWIADANIE, w którym do wygrania są książki i merch Mery Spolsky. To pierwsza taka promocja audiobooka na TikToku.