Nowy album Misi Furtak ukaże się jeszcze tej jesieni. Przyniesie on pejzaż Polski czasu strajku kobiet, niepokojów i epidemicznego marazmu. Czwartym singlem promującym wydawnictwo jest „Przychodzisz, odchodzisz”, do którego aranżacje instrumentów dętych opracował Christian Balvig z duńskiego zespołu Efterklang.
fot. okładka singla
Misia Furtak mówi o swoim nowym utworze:
To piosenka o zmieniającej się bliskości. O pęknięciu, które się tworzy i pogłębia. O nieodwracalności skutków naszych wyborów.
„Wybory” to słowo-klucz nowego albumu Misi.
To nie jest album „polityczny” – podkreśla Misia Furtak przed premierą płyty, która ukaże się już tej jesieni.
– Raczej pejzaż polskiej jesieni 2020 – stopklatki z tamtych dni, zapis mojej ówczesnej codzienności. Czułam, że osaczała mnie. sytuacja społeczna i polityczna. Bo jestem kobietą. Bo wolność jest dla mnie jedną z najważniejszych wartości. Bo od krzywdy i okrucieństwa nie można odwracać wzroku. To będzie płyta o potrzebie zajęcia stanowiska wobec niełatwej współczesności. O decyzjach małych, codziennych i osobistych, ale również politycznych i moralnych. A może to wszystko jedne i te same wybory?
„Przychodzisz, odchodzisz” to kolejny singiel, po „Na to co mówisz zważ”, „Transmisji” i „Szumach Gwiazd” zapowiadający nadchodzący album Misi Furtak, którego premiera przewidziana jest na jesień 2021. Ukaże się nakładem e-Muzyka i TOWARZYSTWO REC.