“Niemiecki majster” to trzeci singiel z płyty “Tango na tłuczone talerze” zespołu Ruina Bar, która ukaże się jesienią tego roku.
Ruina Bar znów zaskakuje. Nowy utwór „Niemiecki majster”, to dobrze zapętlająca się propozycja, zbudowana na wyraźnych śladach muzyki gitarowej. Jest w tym jednak coś bardziej szlachetnego, ale zarazem frywolnego. To ciekawie przedstawiona poezja dźwięku i słowa, która wyróżnia ich spośród podobnych projektów muzycznych. Kompozycja rozpoczyna się dosyć subtelnie, lecz wraz z jej rozwojem, płynie w mniej oczywistych kierunkach muzycznych. Słychać w tym echo klasycznej muzyki gitarowej lat 90., poezji śpiewanej, a nawet nutki rhythm-and-bluesa.
fot. Katarzyna Adamowicz
Pomimo, że gdzieś już to słyszeliśmy, „Niemiecki majster” prezentuje się oryginalnie w swojej awangardowej formie i dosyć kameralnie, pomimo energicznego zgrywania dźwięków. Poza tym nic nie wyglądałoby tak samo, gdyby nie interpretacja i umiejętność odnajdywania różnych sposobów przekazu przez wokalistkę Zosię Wieczorek. Do tego całość prezentuje się niezwykle naturalnie, swobodnie i przekonująco. Ruina Bar posiada świetny zamysł na to, co niebanalne i nie do końca przewidywalne, dlatego zapewne jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy. Zresztą wkrótce premiera całego albumu, więc zapewne będziemy mogli się o tym przekonać.
*****
Do utworu powstał teledysk (scenariusz i reżyseria Piotr Tworek), w którym w rolę członków zespołu wcieliły się… realistyczne marionetki.
Ruina Bar to pokłosie pandemicznej eskalacji mocy twórczych u brawurowego PJ-a (piosenki, gitary, klawisze), który wraz ze zjawiskową Zosią (głosy) tworzy trzon całej tej szajki, a towarzyszą im: tajemniczy Sergii (bas), eteryczna Sylwia (klawisze, wibrafon), zadziorny Bartosz (perkusja) i niepokorny Paweł (perkusjonalia).
Wspólnie tworzą autorską muzykę, którą na własne potrzeby – jako, że nigdy nie mieścili się w gatunkowych szufladach – nazywają smut-jazzem, ew. składanką pod wieczorne wino sączone niespiesznie w towarzystwie księżyca.
Jak bardzo się uprzeć, to w ich utworach można usłyszeć elementy soft rocka, bluesa, piosenki poetyckiej, rhythm-and-bluesa, elektroniki i strach pomyśleć czego jeszcze.
Gustują w stylistycznych patchworkach, nieoczywistych strukturach harmonicznych i pięknych smutkach ludzkich. Uważają, że teksty to jednak coś więcej niż dołożenie słów do melodii. Wierzą w siłę wrażliwości i z lubością grzebią w emocjach człowieczych. Pomimo pandemicznych okoliczności zdążyli już dać parę koncertów, m.in. zawojować kultową krakowską Alchemię, a na swoim drugim występie ever zgarnąć Grand Prix festiwalu “Goworowo na Rockowo”.
O swojej muzyce mówią: “gramy alternatywny soft rock z domieszką wszystkiego, co się da”.
*****
RB w social media:
FB: www.facebook.com/RuinaBarBand
IG: www.instagram.com/ruina.bar/
*****
Scenariusz i reżyseria teledysku – Piotr Tworek
Scenografia i wykonanie marionetek – Artur Endler
Zdjęcia – Rafał Matysiak
Montaż – Mariusz Gos Make up – Agata Lipińska
Produkcja – Piotr Tworek i Artur Endler