Trip Flyer to projekt niszowy, czerpiący tym razem z gatunków electronic i downtempo. 30 czerwca ukazuje się pod naszym patronatem medialnym nowy album artysty zatytułowany „INEMURI 77”.
Trip Flyer po swoim debiucie muzycznym i legalnym chilloutowym wydawnictwie zatytułowanym „Hip Not Ik Beats”, daje nam tym razem materiał inny. To 11 elektronicznych instrumentali z gatunku electronic i downtempo, które tworzą niepowtarzalny przekaz.
fot. okładka płyty
Wydane nakładem wytwórni muzycznej Soliton – „Inemuri 77” swym chłodnym brzmieniem idealnie sprawdza się letnim wieczorem.
Połączenie syntezatorów z elektronicznym pianinem, mocne loopy, dźwięki momentami nieprzypadkowo przypominające japońskie motywy, pady generujące wrażenie, że z powodzeniem utwory mogłyby być ścieżką dźwiękową produkcji filmowej. Tej płyty nie trzeba słuchać od deski do deski. Utwory wprowadzają nas w przeróżniejsze stany, dając energię do działania.
Oszczędna w słowa płyta daje nam pole do wyobraźni. Ciekawostką jest utwór instrumentalny zatytułowany „Wilamowice”, w którym to gościnnie w języku wilamowskim wyrecytował kilka zdań Tiöma fum Dökter, nadmienić należy że w ów języku mówi dziś zaledwie kilkadziesiąt osób. Wydawać by się mogło, że tworzony na południu Kaszub materiał nie będzie miał nic wspólnego ze śląskim miastem, a jednak w swojej unikatowości materiał łączy ze sobą gatunki muzyczne, kultury. Ten projekt jest ponad podziałami.
Utworem promującym płytę jest singiel „Inemuri”. Stylistyką obraz nawiązuje do singla ”A ja nadal tam”, który promował poprzedni album.
