Premiera albumu “Dust Bowl Desert Night Fantasies” Piotra Lato na platformach streamingowych

28 maja to data premiery albumu “Dust Bowl Desert Night Fantasies” Piotra Lato na platformach streamingowych. Wersja fizyczna płyty ukazała się już ponad rok temu.

fot. Wojtek Ciszkiewicz

Dust Bowl Desert Night Fantasies” to emanacja miłości do muzyki, która przekona do siebie nawet najbardziej wymagających słuchaczy. Nietuzinkowy wokal, a także niezwykły klimat wydawnictwa świadczą o dużej wrażliwości artystycznej autora i są gwarancją jakości materiału zawartego na płycie.

„28 maja 2021 pojawi się we wszystkich serwisach streamingowych płyta, na którą czekałem… długo.  Co można powiedzieć w takim momencie? Jak sensownie skomentować coś, o czym marzyło się, o czym rozmyślało się i do czego dążyło się niemal 20 lat?

Myślę, że można by skomplementować wytrwałość ale i zadać pytanie – czemu tak długo?

Odpowiedź na to pytanie powinna być łatwiejsza za jakiś czas, gdy opadną emocje związane z wypuszczeniem w świat płyty, ale jedno jest pewne – dobrze, że w dobie szalonego pędu zdarza się jeszcze coś takiego. Że można wydać album po takim czasie, że nie ma idealnego momentu, jednej jedynej słusznej drogi…

Podobną sytuację miała moja znajoma Ania Karwan (kilkanaście lat czekała na debiut) czy Krzyś Zalewski. Musiał odczekać i przepracować swoje zanim wybił się ze swoim pierwszym dorosłym (bo jednak drugim w dorobku) krążkiem.  

Pamiętacie czasy gdy trzeba było uprosić jakiegoś kumpla, żeby pożyczył wam kasetę z płytą i ją sobie przegrać, albo wpaść do niego, bo miał już CD, gdy jeszcze ich na rynku nie było…albo były trudno dostępne? I razem z przyjacielem wysłuchać nowej Metalliki czy jakiegoś kultowego albumu koncertowego? Pamiętacie jak się wtedy do muzyki podchodziło ?

Jak się wyczekiwało list przebojów czy koncertów po nocach, żeby usłyszeć swój ulubiony utwór i nagrać go na kasetę? Jak wartościowa była wtedy płyta, książeczka, plakat?

Mam wrażenie, że troszkę w dzisiejszych czasach zbyt szybko, zbyt łatwo rzeczy nam przychodzą i na zbyt krótko zostają… oczywiście mówimy nie o pasjonatach tylko o życiu codziennym.

Wszystko masz w sekundę, na zawołanie, na pstryknięcie palcem – i w sumie nie jest to złe ale jednak delikatnie marginalizuje czy nawet deprecjonuje to czasami wartość rzeczy.

Przemiał artystów jest tak dynamiczny, że nawet nie da rady zauważyć, co się pojawia, trzask prask, następny, 40 000 debiutów dziennie… i ja jestem jednym z nich, ale chciałbym poszukać odbiorcy zaangażowanego, zaproponować mu coś więcej niż empik, zaprosić do siebie na dłużej, przekonać, że będziemy mogli na sobie polegać, budować więź, długofalową, że nie zostawię go po drugiej płycie a on / ona będzie chciał/chciała więcej. Tu oczywiście ogromną rolę gra muzyka ale też podejście. Dlatego też album przez pierwszy okres od momentu, gdy został ukończony i wyprodukowany dostępny był tylko dla uczestników akcji crowdfundingowej, w specjalnej wersji DeLuxe. Przyszedł czas na rozpowszechnienie go szerzej.

Ja osobiście nie mam kompletnie zapędów komercyjnych i popowych, z całym szacunkiem dla tych pojęć, ale widziałem trochę i nie tęsknię do tego aż tak bardzo.

To co mnie interesuje to właśnie podejście takich zespołów jak Pearl Jam, jak Bruce Springsteen, którzy z każdym kolejnym albumem udowadniają, że najlepiej nam wychodzi wtedy, gdy coś uwielbiamy ponad wszystko, gdy się czemuś poświęcamy. I ja tylko tak patrzę na muzykę.

Moja rada – posłuchajcie płyty wieczorem, nocą, przy szklaneczce whisky czy wina i mam nadzieję, że będziecie chcieli poczekać na kolejną. Już niekoniecznie 18 lat 😊 Ściskam. Piotr Lato. ”

*****

„Gdyby zmiksować w blenderze odpowiednie proporcje melancholii, introwersji i czułości z jednej strony z grunge’owym brudem, nocnym, pustynnym nastrojem i drapieżnym wokalem z drugiej wyszedłby nam właśnie on, prostolinijny i szczery songwriter z zamiłowaniem do bluesa, melodii i ocierania się o wokalne extrema. Zafascynowany siłami natury. Pielęgnujący swoją wolność. Piszący proste piosenki na gitarze” – tak zaczyna się notka o autorze na portalach streamingowych, na których co dwa tygodnie, do momentu premiery (28.05.) udostępniany jest kolejny singiel.

Piotr Lato, bo o nim mowa, to uczestnik popularnych programów telewizyjnych, takich jak Idol, The Voice of Poland, czy Big Brother. Jego intensywne przygody w mediach zaowocowały nawiązaniem wielu muzycznych znajomości, między innymi ze Zbyszkiem Hołdysem, legendą polskiego rocka, który dał mu swoją gitarę i otoczył opieką w wieku 20 lat. Gitary, jak sam mówi, nigdy nikomu nie odda, choć wielu chciało ją odkupić płacąc spore pieniądze. Dziś, po niemal 20 latach starań, Piotr Lato spełnił swoje muzyczne marzenie – jego debiutancki album „Dust Bowl Desert Night Fantasies” ujrzał światło dzienne, zaś oficjalna premiera krążka odbywa się 28 maja 2021 roku za pośrednictwem najpopularniejszych potrali streamingowych, takich jak Spotify, Tidal, Apple Music oraz Deezer.

 

Piotr Lato – “Dust Bowl Desert Night Fantasies” [RECENZJA]

 

Leave a Reply