Arek Kłusowski prezentuje… „Idealnego syna”

„Idealny syn” to drugi, po dobrze przyjętej „Antarktydzie”, singiel zapowiadający nowy album Arka Kłusowskiego.

Utworowi towarzyszy wyrazisty teledysk w reżyserii Miłosza Sakowskiego. Rozpoczęła się także przedsprzedaż albumu „Lumpeks”, którego premiera przewidziana jest na drugą połowę maja.

Arek Kłusowski to posiadacz jednego z najoryginalniejszych głosów w kraju. Część słuchaczy nazywa go młodym Arturem Rojkiem, a inni – męską odpowiedzią na twórczość Darii Zawiałow. Jest nie tylko wokalistą, ale również kompozytorem, tekściarzem i osobowością sceniczną. Nie każdy wie, że przez lata zajmował się pisaniem piosenek dla popularnych wykonawców z pierwszych miejsc list przebojów. Na swoim koncie ma już debiutancką płytę „Po tamtej Stronie”, którą wydał na wiosnę 2019 roku.

fot. materiały prasowe

Dokładnie 2 lata później, również na wiosnę, ukaże się drugi album Arka Kłusowskiego – „Lumpeks”. Niewątpliwie stanowi on nowy, wyjątkowy rozdział w karierze artysty.

Tuż po świetnie przyjętej przez słuchaczy „Antarktydzie”, drugim utworem zapowiadającym nowy krążek Arka jest właśnie „Idealny syn”. Opowiada o przemianach i buncie młodego człowieka w okresie wkraczania w świat dorosłości, wyłamywaniu się spod presji otoczenia oraz o tym, że nie trzeba niczego i nikomu udowadniać. Idealny syn to utwór o wygórowanych ambicjach nałożonych przez nasze rodziny na nas. Często los bywa przewrotny i ciężko jest sprostać wymaganiom. Pomysł reżysera – Miłosza Sakowskiego pokazuje, że mimo skrajnie różnych przeciwieństw osobowości wszyscy mierzymy się z tymi samymi problemami. – tłumaczy Arek Kłusowski.

Za tekst do „Idealnego syna” odpowiedzialny jest Arek Kłusowski, natomiast muzyka powstała we współpracy Arka z Maciejem Sawochem. Utwór obrazuje teledysk, którego autorem jest Miłosz Sakowski – reżyser m.in. klipu do utworu „Wszystko będzie dobrze” Krzysztofa Zalewskiego. To co ujęło mnie w utworach Arka to to, że opowiadając intymne historie, porusza jednocześnie kwestie ważne społecznie. Łączy wrażliwość na detal z opowiadaniem uniwersalnym. Moją ambicją było oddać w teledysku ducha tego sposobu myślenia; opierając klip na metaforze podróży, mogliśmy ukazać zarówno osobistą drogę bohatera, jak również dotknąć szerszego kontekstu – naszej rzeczywistości tu i teraz. Ona wymaga by ją dziś opisywać i próbować zrozumieć. – dodaje Miłosz Sakowski.

 

Leave a Reply