„Herc” to ostatni singiel zespołu Cukier, który znalazł się na ich debiutanckiej płycie „Jeden”. Do piosenki powstał teledysk.
CUKIER to jeden z trzech zespołów, jakie w 2020 zaliczyły swój fonograficzny debiut w wytwórni Kayax. Ich pierwszy album, nazwany nomen omen „JEDEN”, choć bardzo eklektyczny i rozstrzelony gatunkowo, spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem zarówno ze strony słuchaczy, jak i mediów. Płytę do tej pory promowały cztery single – „Dom”, „Łachmany”, „Kobiety” i „Romanse”. Teraz dołączył do nich także „Herc”.
Płyta zespołu CUKIER o tytule “JEDEN” jest zdecydowanym powiewem świeżości na polskiej scenie. Amadeusz Krebs oraz Bartek Caboń za sprawą swojej twórczości zaproponowali słuchaczom zdecydowanie coś nowego, wciągając ich w swój szalony, barwny i intrygujący świat.
fot. materiały prasowe
Różnorodność muzyczna i idące za nią artystyczne wizje, jakie chłopaki realizują następnie w wideoklipach tworzą oryginalną całość, która pomaga wyróżnić się im na tle innych debiutantów. Słyszeliśmy i widzieliśmy to w „Domie”, „Łachmanach”, „Kobietach” oraz „Romansach”, czyli dotychczasowych singlach promujących ich dziewicze wydawnictwo.
„Herc” jest najbardziej spokojnym i „rozmarzonym” utworem z albumu „JEDEN”. Znajduje to odzwierciedlenie w na w pół animowanym teledysku, za przygotowanie i montaż którego odpowiadają Wojciech Trusewicz, Hubert Drabik i Khalifa Cyrus.
CUKIER o singlu:
„Herc” pokazuje, że ostatecznie wszyscy jesteśmy małymi dziećmi. Bartek namiętnie ogląda kreskówki, a Amek… ma tatuaże z Myszką Miki:) „Herc” to także podróż do dziwnej, abstrakcyjnej muzycznej krainy, gdzie przy okazji rozbieramy na czynniki pierwsze proces twórczy. Takie oglądanie weny pod mikroskopem.”
Zespół CUKIER powstał z inicjatywy Amadeusza Krebsa, który przygotowywał swój producencki debiut. Początkowo miała być to płyta, do której Krebs chciał zaprosić gości z rożnych muzycznych światów. Podczas pracy studyjnej z zaproszonym na sesje Bartkiem Caboniem szybko stało się jasne, że projekt będzie duetem. Panowie postanowili przygotować wspólnie całą płytę, łącząc dotychczasowe pomysły i doświadczenia. Muzyka Amka Krebsa i teksty Bartka Cabonia to oddzielna elektroniczno-rapowa planeta. Trudno znaleźć jakiekolwiek odniesienie ich twórczości zarówno w sferze muzycznej, jak i tekstowej, a brzmienie, które reprezentują, jest nieoczywiste i ciężkie do zakwalifikowania.
Album powstał w wyniku wiecznych muzycznych sprzeczek i tarć między Bartkiem Caboniem i Amkiem Krebsem. Warstwa tekstowa to, pomimo jej abstrakcyjności, zbiór opowieści, które wydarzyły się naprawdę i pośrednio lub nie dotyczą chłopaków. Muzycznie to z kolei mieszanka wielu gatunków – znajdują się tu mocne, basowe bangery niszczące głośniki w każdym aucie, numery do założenia białych rękawiczek i przetańczenia całej nocy czy oldschoolowe beaty, przez które spodnie same się opuszczają w kroku. Różnorodność wydawnictwa jest przy okazji jego siłą i elementem charakterystycznym w twórczości duetu.
“My po prostu bardzo lubimy robić kawałki” – nasz wywiad z zespołem Cukier