W październiku 2020 ukazał się nowy album zespołu Dr Misio. “Strach XXI wielu” to wymowny komentarz do dzisiejszych czasów. Płyta miała premierę pod naszym patronatem medialnym. Dziś bliżej przyglądamy się temu albumowi w naszej recenzji.
Recenzja płyty „Strach XXI wieku” – Dr Misio (Universal Music Polska, 2020)
Dr Misio pokazuje swoje czwarte muzyczne wcielenie ponad trzy lata po wydaniu ostatniej płyty zatytułowanej „Zmartwychwstaniemy”. Najnowszy krążek „Strach XXI wieku” nie odbiega od dobrze nam znanej stylistyki zespołu, jednak nie powoduje to, że wydawnictwo staje się przez to mniej atrakcyjne.
Mimo bardzo trudnego roku na polskim i światowym rynku muzycznym ukazało się wiele ciekawych, wyczekiwanych albumów. Od Artura Rojka, Karasia z Roguckim, przez płytę Waglewskich, aż do najnowszego dzieła zespołu Arka Jakubika.
Krążek otwiera tytułowy „Strach XXI wieku”, który jest nam już znany od czerwca bieżącego roku. Wpadająca w ucho melodia z tekstem, w którym Jakubik śpiewa o lękach i fobiach, bardzo często dzielących społeczeństwo w ostatnich latach. Do utworu powstał jak zwykle w przypadku Dr Misio podkreślający przekaz i przez to ciekawy teledysk.
Następna pozycja przypomina mi solową twórczość Olafa Deriglasoffa, który jest współkompozytorem właśnie tej kompozycji, czyli „Koniec Lata”. Po piosence „Mnie nie ma” przyszedł czas na „Chcesz się bać”. Wyjątkowy moment na płycie. Utwór ten był stałym gościem Listy Przebojów Programu Trzeciego, której byłem wielkim fanem i wiernym słuchaczem. Bardzo przyjemnie było wrócić wspomnieniami do najpiękniejszej Listy… Zresztą ta sytuacja też wpisuje się w obnażające rzeczywistość teksty, które opisują zmienność świata. I to zmiany idące niekoniecznie w dobrym kierunku.
Najciekawsze rozdziały muzyczne pisane przez muzyków na tej płycie to według mnie właśnie single. Oprócz wcześniej wymienionych warto podkreślić naprawdę bardzo solidne „Siedemnastolatki” oraz jak dotąd ostatni singiel – „Mnie nie ma”. Prawdziwą perełką jest też niepromowana kompozycja „Dwie głowy”, która moim zdaniem z powodzeniem radziłaby sobie w rozgłośniach radiowych.
Lirycznie Arkadiusza Jakubika wspomógł Krzysztof Varga. To jak zwykle mocna część twórczości zespołu Dr Misio. Właściwie bez nich nie byłoby grupy, która pojawia się w momencie, gdy rzeczywistość przypiera nas do ściany. Nie inaczej było tym razem. Błyskotliwie, trafnie, z inteligentnie zaznaczonymi komentarzami do wielu sytuacji, ale też wspomnieniami czasów, gdy wszystko było znacznie łatwiejsze („Czy pamiętasz”).
Wydawnictwo muzyczne to przede wszystkim muzyka i treści, które artysta chce przekazać swoim odbiorcom. Jednak nie tylko! Należy też pochwalić grafika, który stoi za bardzo oryginalnym pomysłem okładki i całej oprawy graficznej albumu „Strach XXI wieku”. Niebanalne, przez to atrakcyjne i zmuszające do myślenia.
Płyta „Strach XXI wieku” to kolejna propozycja od Arkadiusza Jakubika i jego kolegów, która porusza najtrudniejsze tematy społeczne, które większość z nas chce przemilczeć i obejść bez słowa. Muzycznie za produkcję odpowiada Jakub Galiński, który jest jednym z najważniejszych producentów w naszym kraju. Po współpracy m.in. z Dawidem Podsiadło, Wilkami i Sanah przyszedł czas na Dr. Misio! Ten album umili czas, ale też skłoni do refleksji. Energia wyzwolona w nowych kompozycjach bliska jest wczesnej twórczości zespołu, a przez to świetnie sprawdzi na koncertach, na które wszyscy z utęsknieniem czekamy.
Mateusz Wawrzyszkiewicz