28 maja Budka Suflera przypomniała fanom o swoim prawdziwym, klasycznym brzmieniu. Tego dnia zespół zaprezentował singiel „Niebo co dzień”, który nagrany został z Felicjanem Andrzejczakiem. Jest to przedsmak wspólnej płyty artystów.
fot. Piotr Zagiell /East News
O nagraniu opowiedzieli muzycy Budki Suflera:
W 1982 roku nagraliśmy trzy utwory – “Noc komety”, “Czas ołowiu”, “Jolka, Jolka, pamiętasz…”. Do wszystkich tekst napisał Marek Dutkiewicz. Do “Czasu…” i “Jolki” muzykę skomponował Romuald Lipko.
Wszystkie trzy pieśni zaśpiewał Felicjan Andrzejczak. I chociaż cała ta sesja dostarczyła nam wiele radości i popularności, to “Jolka” przeniosła nas do innej galaktyki, innego wymiaru. Przez ponad trzy dekady żaden koncert bez tego utworu nie był możliwy, a Felicjan był naszym stałym, wspaniałym gościem i wielką gwiazdą.
W ubiegłym roku, przed koncertem siedzieliśmy w garderobie hali Spodek w Katowicach. Lipko, Jurecki, Andrzejczak, Zeliszewski. Nagle wszyscy zdaliśmy sobie sprawę z tego, że 38 lat przyjaźni i koncertowania z Felkiem nie jest podsumowane żadną wspólną płytą. Niesamowite!
Piosenka “Niebo co dzień” to pierwszy utwór z płyty, którą tak bardzo wszyscy nagle zapragnęliśmy nagrać. W lutym tego roku przedwczesna śmierć Romka dopisała smutny scenariusz do wszystkich piosenek jakie nam zostawił. Ta oraz inne nowe piosenki nabrały dla nas niezwykłego, magicznego znaczenia. Wierzymy, że ten premierowy utwór zagości w Waszych sercach, tak jak w naszych.
To jest prawdziwa Budka Suflera i Felicjan Andrzejczak.
Zgadza się, to jest prawdziwa Budka Suflera. Piosenka jest przepiękna, mądra, wzruszająca.