Minęły dwa lata od kiedy ukazał się debiutancki album Gracjana Kalandyka pt. „Dwa Słowa”. Młody wilk nie leniuchował, wolny czas poświęcił na pracę nad nowym materiałem. Tytułowy „Wilk” to zapowiedź nadchodzącego albumu o tej samej nazwie.
Artysta zaprosił do współpracy wybitnych producentów: Michała Lange oraz Marcina Makowca, którzy pracowali przy topowych polskich produkcjach i artystach takich jak Kasia Lins czy Rosalie. Całość została zarejestrowana w najlepszym studio w Polsce – Tall Pine Records. Mix’em zajął się Marcin Gajko (Organek, Mela Koteluk).
fot. materiały promocyjne (okładka singla)
Czym jest „Wilk”?
Na pewno symbolem wolności oraz niezależności, ponieważ artysta po raz kolejny podąża własną ścieżka i stawia na swoim wydając „Wilka” we własnym wydawnictwie – Black Cat Division.
„Wilk” nie boi się playlist z wielkimi nazwiskami, na które trafił i otwarcie mówi o tym, że już ostrzy kły, aby podbić kolejne. Fanom mocniejszego grania i muzyki alternatywnej polecamy zapamiętać ten tytuł – na stałe powinien zagościć na waszych playlistach. Ciekawi „Wilka”? Podążajcie jego tropem!
Nasza rozmowa z Gracjanem Kalandykiem o debiutanckiej płycie “Dwa słowa”
Gracjan wrócił !!!