10 najlepszych płyt jazzowych 2019 roku [RANKING]

Muzyka jazzowa w minionym 2019 roku miała się bardzo dobrze, o czym świadczy jakość ukazujących się albumów. Nasze wskazania są czysto subiektywne i mają za zadanie ukazać różnorodność tego gatunku muzycznego. Powstało wiele znakomitych płyt. Zebraliśmy najlepszą według nas 10.

fot. materiały prasowe

1. RGG – „Memento”

„W serii ‘Polish Jazz’ ukazują się albumy bardzo dobre, zjawiskowe, niejednoznaczne lub kultowe. Numer 81 należy do zespołu RGG, który wydał niedawno nową, ósmą już płytę “Memento” i w tym przypadku wszystkie cztery określenia idealnie pasują do tego krążka.”

 

2. Szymon Sutor – “Jazz Septet & String Orchestra”

„W tej wysokogatunkowej muzyce jest też duża porcja świeżości, a nawet elementy młodzieńczej brawury, co świadczy o tym, że Szymon Sutor pozostawił na tej płycie dużą część własnej osobowości. I pokazał to także w bonusowym utworze „Monday”, będącym bardziej stonowanym momentem, gdzie na pierwszy plan wysuwa się fortepian. To on ustępuje miejsca płynnie pojawiającym się smyczkom. Ten utwór pokazuje, że w mniejszych formach artysta czuje się równie dobrze i udowadnia wszechstronność wybitnie zdolnego Szymona Sutora. Dbajmy o takich artystów na polskiej scenie muzycznej, bo stanowią oni istotę polskiej kultury. Tym bardziej, że zapewne najlepsze jeszcze przed nim.”

 

3. Wojciech Lichtański Questions – „Iga”

„Grać można się nauczyć, ale takie umiejętności w przekazywaniu czegoś więcej nie nabywa się poprzez naukę, tylko poprzez podskórne odbieranie bodźców i właściwe przekazywanie ich dalej. I właśnie to udało się zarejestrować na płycie „Iga”, która pewnie jeszcze inaczej wybrzmiewa na koncertach. Aż chce się sprawdzić.”

 

4. Jazz Band Młynarski-Masecki – „Płyta z zadrą w sercu”

„Płyta z zadrą w sercu” posiada wiernie odwzorowane brzmienie dawnych orkiestr i urok przedwojennych piosenek. Z dużą elegancją, ale też właściwym luzem wyszło im przywoływanie ducha tamtych czasów. Trzeba dodać, że nie udałoby się to bez genialnych twórców, ale też rozbudowanego do 17 osób jazzowego zespołu, który tchnął w te kompozycje tamtejszą energię, sporo rozrywki, ale też współczesną naturalność.

 

5. Marek Napiórkowski – „Hipokamp”

„Ten album to bardzo nieszablonowy zestaw kompozycji. Nagrany z lekkim dystansem, ale co najważniejsze, powstały bez żadnego nadęcia na coś wielkiego. Dzięki temu zrodziła się ważna płyta nie tylko w dorobku Napiórkowskiego, ale w ogóle w muzyce jazzowej minionego roku.”

 

6. Aleksandra Kutrzepa Quartet – „Mermaid”

 

7. Maciej Obara Quartet – „Three Crowns”

 

8. Leszek Możdżer – „Ikar. Legenda Mieszka Kosza”

 

9. Sabina Meck Sextet – „Słowo na T”

 

10. EABS – „Slavic Spirits”

 

 

 

Jedna odpowiedź do “10 najlepszych płyt jazzowych 2019 roku [RANKING]”

Leave a Reply