30 lipca 2019 roku światło dzienne ujrzał nowy remix autorstwa Wojtka Urbańskiego (Rysy, Urbanski) zatytułowany „These Boots Are Made For Walking – Urbanski remix”.
Dla wielu słuchaczy było to coś na co czekali dłuższy czas, gdyż 30 sekund tego utwory znalazło się już w wiosennej kampanii marki CCC i to właśnie tam można było poczuć w kompozycji duży potencjał.
fot. materiały prasowe
Dziesiątki komentarzy pod video na YouTube, pod postami na Facebooku czy Instagramie poskutkowały rozpoczęciem produkcji całego utwory przez Urbańskiego. Ale zacznijmy od małego wyjaśnienia. Tradycją marki CCC od jakiegoś czasu jest używanie w reklamach specjalnie przerobionych na tę okazję utworów Nancy Sinatry. Wygląda to na zasadzie poproszenia któregoś z muzyków o zremixowanie fragmentu danego utworu Nancy Sinatry i wykorzystaniu go w reklamie, bez większej filozofii.
W wypadku remixu Urbańskiego, który złapał bardzo dobry odbiór, artysta został poproszony o stworzenie całości kompozycji. Zasugerowano nawet, aby utwór nawiązywał do największego hitu duetu Rysy, czyli utworu „The Fib”. Nawiązanie nastąpiło poprzez wykorzystanie charakterystycznego, ale bardzo rzadko spotykanego w muzyce klubowej rytmu 3/4, który został rozsławiony przez grupę Moderat i ich utwór „New Error”. Był on także jedną z inspiracji przy tworzeniu utworu Rysy – „The Fib”.
„These Boots Are Made For Walking – Urbanski remix” (w kompozycji Willy Lynch) to nacechowana elektronicznym brzmieniem, pełna energii, żywa kompozycja, która na dobre zagości w waszej pamięci po jej odtworzeniu.
Utwór jest chwytliwy, a co za tym idzie doskonale sprawdza się właśnie w publicznej reklamie, umożliwiając jej tym samym rozgłos poza środowisko stricte zainteresowane kupnem butów. Sam utwór z oryginału zaczerpnął… prawie nic. Jest parę fraz wokalnych wykorzystanych w tym remixie, lecz cała warstwa instrumentalna została stworzona od podstaw. Ciężko w takim wypadku nazwać coś remixem.
Tym bardziej, iż materiał ma potencjał na duże zainteresowanie, a słowo „remix” może nie być na tyle mocnym argumentem, aby przeciętny słuchacz kliknął w niego po pierwszym wyświetleniu mu się na tablicy. Nie ma jednak co gdybać, a wystarczy po prostu wysłuchać. Nacieszmy się tym utworem, a może on sam z siebie wskoczy gdzieś wyżej pod względem odtworzeń na YouTube czy Spotify. Najważniejszym jest, że koniec końców Wojtek Urbański miał możliwość stworzenia tego remixu całościowo. Gdyby się to nie stało, to polska scena muzyczna byłaby biedniejsza o ten jeden genialny numer.
Mateusz Kiejnig