Novika od lat jest jedną z najaktywniejszych postaci polskiej sceny elektronicznej i klubowej. Współpracowała m. in. z Andrzejem Smolikiem, Fiszem czy Skubasem i regularnie występuje w klubach w całej Polsce. „Bez cukru” to czwarty autorski album Noviki. Artystka prezentuje na nim, dojrzałe oblicze jednocześnie zadowalając fanów wcześniejszych, anglojęzycznych albumów oraz wielu innych projektów. Zachęcamy do zapoznaniem się z naszą recenzją tej płyty.
Recenzja płyty „Bez cukru” – Novika (Warner Music Poland, 2019)
Nowa płyta Noviki „Bez cukru” to klubowe brzmienia zaszczepione w melodyjnych kompozycjach. Wokalistka doskonale wie, jak wykorzystać świeże dźwięki, by stworzyć ciekawe i co najważniejsze, wciąż piosenkowe kompozycje.
Jej głos stanowi uzupełnienie tych całkiem dobrze skrojonych utworów. Umówmy się, Novika nie jest wokalistką, która posiada niesamowite możliwości wokalne, a pomimo tego wie, jak je wykorzystać, żeby skutecznie dowodzić tymi piosenkami.
W warstwie muzycznej nie znajdziemy szeroko rozbudowanych kompozycji, gdzie nad wszystkim dominuje mocny bit. Wręcz przeciwnie, więcej tu spokojnych, mało ekspresyjnych momentów, które muzycznie prowadzą ten album. Każda sytuacja artystyczna jest niezwykle przemyślana i opiera się bardziej na budowaniu klimatu niż nadmiernej eksploatacji. A pomogli w tym Novice doskonali producenci i muzycy, od lat działający na polskim rynku muzycznym (m.in. Bogdan Kondracki, Sampler Orchestra, Manoid, Baash, Agim Dżelijilji, Stendek). Dzięki nim ta płyta ma wciąż klubową, lecz zupełnie nieprzesadzoną formę.
Świadomość twórcza nie pozwoliła wślizgnąć się choćby odrobinie czegoś nieeleganckiego. Już pierwszy utwór „Lekko” (najstarszy zwiastun albumu) pokazał, że Novika ściśle trzyma się własnych wyobrażeń.
Płyta „Bez cukru” nie przynosi zaskakujących rozwiązań muzycznych. Nie znajdziemy na niej nowatorskich elementów, a pomimo tego świetnie broni się w dzisiejszej rzeczywistości muzycznej. Najbardziej intrygujące i niepokojące wydają się dwa utwory nagrane z Baashem („Emotika”, „Box”).
Warstwa tekstowa jest bardziej dojrzała i w czytelny sposób nawiązuje do obaw nad dzisiejszym światem („Unsafe”), ale też chwil przyjemności („Słabości”) i miłosnych rozterek („Para”). Novika świetnie radzi sobie z pisaniem w języku polskim i angielskim. Chociaż przy tej okazji warto dodać, że warstwa liryczna to także efekt współpracy, tym razem z Natalią Grosiak, Buslavem (pojawia się także dwukrotnie na wokalu), Kamilem Durskim i Marcinem Staniszewskim.
Płyty „Bez cukru” doskonale słucha się za dnia, chociaż bardziej klimatycznie prezentuje się wieczorem. I co najważniejsze czuć, że jest nierozerwalną częścią samej Noviki. Nawet jeśli na tej płycie nie odnajdziemy ogromu doznań artystycznych, to jak magnes przyciąga nas bliżej za każdym razem, kiedy jej słuchamy.
Łukasz Dębowski
dla mnie Novika na żywo wypada świetnie, chętnie usłyszałabym ją jeszcze gdzieś w te wakacje
Glade prowadzi teraz loterię w której można wybrać bilety na koncerty albo T-shirty z grafikami różnych artystek między innymi Noviki 🙂 myślę że mogłyby Ci się spodobać
ooo super, dzięki za informację!
Pola, Novika będzie tez na Audioriver także będziesz miała okazję ją zobaczyc 🙂 weź własnie udział w tej loterii glade. Może uda ci się wygrać bilet 🙂