„Dom z ognia i lodu” to historia o trudnych i burzliwych emocjach związanych z rozstaniem. Utwór ten, to ostatni singiel promujący debiutancki, solowy album Barbary Wrońskiej. Premiera teledysku do „Domu z ognia i lodu” zamyka istotny okres w życiu artystki.
fot. materiały prasowe
Trudno uwierzyć w to, że od premiery albumu „Dom z ognia” minęło już prawie półtora roku. W lutym 2018 roku ukazała się płyta, która wywróciła dotychczasową karierę wokalistki do góry nogami.
Po latach pracy zespołowej (zespół Pustki, Ballady i Romanse), Barbara Wrońska zaprezentowała światu swój całkowicie autorski, solowy materiał, który również wyprodukowała. O tego czasu wiele się wydarzyło, artystka zagrała wiele koncertów, pojawiły się nominacje i nagrody, a pierwszy singiel „Nie czekaj” ma już ponad 1,5 miliona wyświetleń.
Barbara Wrońska o utworze i teledysku:
Z wielki przejęciem przedstawiam Wam kolejny, ostatni już singiel z płyty „Dom z Ognia”. Piosenka jest przejmującą historią rozstania, które bywa dla Nas wszystkich tak samo bolesne. Niezależnie od naszego stanowiska w pracy, statusu materialnego, płci czy orientacji seksualnej. W teledysku zobaczycie emocje porzuconych i porzucających „bez filtra”.
Przez cały teledysk chłonę przeżycia bohaterów, by potem wyrzucić to z siebie w dziwacznym, emocjonalnym tańcu. Jest to dla mnie podwójnie ważne, bo pierwszy raz tańczę w teledysku! AAA!!! A po drugie, nie ma w tym teledysku aktorów, tylko przeżywający tańcem znakomici tancerze! To jest dla mnie ogromnie poruszające.
To dla mnie wyjątkowa piosenka z wielu powodów, brzmię tutaj zupełnie inaczej niż na reszcie utworów. Dojrzale, nisko i pewnie. To był dla mnie wielki szok, że na nagraniu został pierwszy i jedyny „take” linii wokalnej.
To jest moja opowieść o rozstaniu. Zapraszam Was do swojego świata i do mojego „Domu z ognia i lodu”.
Barbara Wrońska to wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów. Od wielu lat współtworząca zespół Pustki. Połówka siostrzanego duetu Ballady i Romanse. Sama komponuje i sama aranżuje muzykę. Po latach pracy zespołowej postanowiła zaprezentować swój całkowicie autorski, solowy materiał, którego jest również producentem.
Pierwszy singiel, promujący autorski album „Nie czekaj”, odniósł bardzo duży sukces. Utwór ten jest bardzo osobistą wypowiedzią artystki. To przebojowa piosenka, która pokazuje różnorodność brzmień jakie znajdziemy na pierwszym solowym albumie Barbary Wrońskiej.
Na albumie „Dom z ognia” czuć tęsknotę za polską piosenką z lat 60, przewrotnie połączoną z nowoczesnymi brzmieniami. Głos artystki brzmi zupełnie inaczej niż dotąd. Każdy utwór ma inny klimat i inną dynamikę. Przeplatają się brzmienia lat 60. z elektroniką, czasem muzyką filmową.