“W naszym małym dziwnym mieście” to czwarty singiel Limboskiego z płyty “Poliamoria”. Utwór utrzymany jest w stylistyce retro z charakterystycznymi chórkami żeńskimi.
Obecna moda na synth-pop to przecież non stop stylizacja na brzmienia z lat 80. Gdyby ktoś zrobił to w latach 90. , to ludzie uznaliby to raczej za pastisz, a teraz ten styl dominuje i nikt nie zwraca na to uwagi. Pasuje to do powszechnego, uśrednionego gustu, wiec nikt tego nie kwestionuje – mówi Limboski.
fot. materiały promocyjne (Sony Music Poland)
„Poliamoria” ukazała się w kwietniu 2018 roku. Album to zdecydowanie najbardziej dojrzały tekstowo i dopracowany muzycznie materiał w dotychczasowej karierze Limboskiego. Tym razem pielęgnowana od wielu lat słabość do amerykańskiej muzyki źródeł (bluesa, folku i korzennego rock’n’rolla) to dla Limboskiego zaledwie punkt wyjścia.
Celem – napisanie piosenek nośnych, przystępnych, mądrych i urzekających stylistycznym bogactwem. Na wszystkich tych polach artysta odnosi bezdyskusyjny sukces.
W programie płyty znalazły się ostre, dynamiczne riffy gitarowe, ale też egzystencjalne w wymowie ballady podszyte duchem gospel czy country. Całość po raz kolejny w przypadku Limboskiego spaja produkcyjna ręka Marcina Borsa.
Album promowały single: „Nie idź tam” czyli country-folkowa ballada zainspirowana piosenkami Boba Dylana, „Czarne chmury” – energetyczny, rockowy utwór z tekstowym pazurem oraz delikatna ballada „Z fantazją”.
Nasza recenzja płyty „Poliamoria”: