„Kamerdyner” muzyka filmowa Antoniego Komasy – Łazarkiewicza i piosenka Korteza

Nasz ocena

„Kamerdyner” to opowiedziana z epickim rozmachem, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia splątanych losów Polaków, Kaszubów i Niemców na tle burzliwych wydarzeń pierwszej połowy XX stulecia.

My jednak zwracamy uwagę na muzykę, która swoją premierę ma dokładnie dziś. Muzykę stworzył Antoni Komasa – Łazarkiewicz, a motywem przewodnim jest piosenka Korteza. Szczegóły w recenzji.

 

 

Recenzja płyty „Kamerdyner” – muzyka filmowa (Wydawnictwo Agora, 2018)

 

Muzyka do filmu „Kamerdyner” to nie tylko typowa ścieżka dźwiękowa, choć motywy ilustracyjne w muzyce Antoniego Komasy – Łazarkiewicza są nieodłącznym elementem jego twórczości. To też nie pierwsza sytuacja kiedy kompozytor stanął w obliczu stworzenia muzyki do filmu.

Komasa – Łazarkiewicz jest twórcą ilustracji dźwiękowych m.in. do filmów „Pokot”, „W ciemności”, „Amok”, „Miasto 44” i nagrodzonej muzyki do „Winterreise”. Przed przystąpieniem do zobrazowania „Kamerdynera” Antoni usłyszał od reżysera filmu, Filipa Bajona – „Ten film opowiada o rozpadzie świata”.

Wskazówka ta stworzyła kierunek zapatrywań kompozytora, przywodząc jednak nie tylko melancholijne obrazy, bo wiele w tej muzyce niepokoju i emocjonalnej energii. „To zdanie pchnęło mnie w kierunku brzmień i fraz moich ukochanych kompozytorów: Mahlera, Richarda Straussa, Albana Berga. Dekadencja przełomu późnego romantyzmu i początków awangardy to okres chyba najbardziej dla mnie inspirujący”. Łatwo też usłyszeć, że te kompozycje posiadają swobodę, choć nie trudno wyczuć w nich ogromne skupienie i zaangażowanie twórcy.

Co najważniejsze ta ścieżka dźwiękowa potrafi poruszać, funkcjonując poza motywem filmu. Istnieją tu elementy niezwykle dramatyczne („Kurt”), pełne rozbudowanych konstrukcji („Wojna, Panowie!”) i żywiołowości („Fryderyk”). Tytułowy „Kamerdyner” to już duże wyważenie emocjonalne i ostrożne budowanie klimatu. Klasyczne odniesienia w muzyce jednocześnie oddają wyczucie smaku i dowodzą ogromny kunszt kompozytorski.

Nie odstaje od tego premierowy utwór Korteza pt. „Stare drzewa”, który otwiera ten album. Choć jest on w typowej dla wokalisty formie, to istniejące w niej pokłady szlachetności, ładnie wtapiają go w konstrukcję tej muzyki. Tym bardziej, że to on otwiera ten krążek. Brak dysonansu pomiędzy klasycyzmem brzmień, a kompozycją Korteza przemawia jak najbardziej na korzyść obu panów. Żaden z nich nie jest nadmiernie hermetyczny.

Warto posłuchać przed filmem, by później po wyjściu z kina zatopić się na nowo w tej muzyce i słuchać jej z innym zaangażowaniem. Choć ciągle warto mieć na uwadze, że ważność muzyki do „Kamerdynera” funkcjonuje także poza obszarem kinematografii.

Łukasz Dębowski

1. Stare drzewa  –  Kortez
2. Pałac – muzyka oryginalna
3. Mateusz – muzyka oryginalna
4. Fryderyk – muzyka oryginalna
5. Kamerdyner – muzyka oryginalna
6. Wojna, panowie! – muzyka oryginalna
7. Mapa Europy – muzyka oryginalna
8. Marita – muzyka oryginalna
9. Chłopiec na posyłki – muzyka oryginalna
10. Kurt – muzyka oryginalna
11. Wiesz, co o nas mówią? – muzyka oryginalna
12. Długie noże – muzyka oryginalna
13. Der Untergang – muzyka oryginalna
14. Wytyczanie granic – muzyka oryginalna
15. Danziger Hoff – muzyka oryginalna
16. Piaśnica – muzyka oryginalna
17. Matka – muzyka oryginalna
18. Robert Schumann/Stamford Blue Kinderszenen Op. 15, No. 12, „Kind Im Einschlummern”

Leave a Reply