26 sierpnia odbył się koncert „Lata z Radiem”. Na dwóch scenach pojawiło się kilkunastu artystów. Zaskoczeniem był jednak wielki finał, na którym mogliśmy usłyszeć część występujących wcześniej wykonawców, prezentujących własne wykonania piosenek Maanamu. Był to niezwykły hołd dla Kory.
fot. Andrzej Świetlik
W tej zaskakującej odsłonie jako pierwszy zaprezentował się zespół Tulia, wykonując piosenkę „Krakowski Spleen”. Wcześniej na telebimie pojawił się wielki napis „KORA”. Następnie na scenie pojawił się Organek, który zadbał o dalszą formę muzyczną tego wydarzenia, towarzysząc kolejnym wykonawcom.
Piotr Rogucki z zespołu COMA zinterpretował na własny energetyczny sposób piosenkę „Raz-dwa raz-dwa”. Był to jeden z mocniejszych i najbardziej charyzmatycznych wykonań podczas tego koncertu.
Zaraz po nim pojawili się Brodka i Krzysztof Zalewski, którzy wspólnie wykonali „Szare miraże”, a jako ostanie wykonały utwór Maanamu Barbara Wrońska i Daria Zawiałow. Ich „Szał niebieskich ciał” nabrał nieco bardziej nostalgicznego kolorytu.
Po tych występach Organek zaprezentował własną kompozycję. „Czarnej Madonny” nie mogło zabraknąć podczas tego koncertu, gdzie na wielkim telebimie towarzyszył nam teledysk z Korą w roli głównej. Przejmującym dodatkiem było pojawienie się w końcowej części Milo Kurtisa, współzałożyciela zespołu Maanam. On na swój sposób dołączył do hołdu dla nieżyjącej wokalistki.
