Siła emocji. Ola Królik z utworem „Możesz iść” [RECENZJA]

Ola Królik tym razem zaprezentowała piosenkę o pożegnaniu. Premiera utworu „Możesz iść” miała miejsce 1 listopada, co nie jest przypadkowe, biorąc pod uwagę tematykę utworu.

fot. Magdalena Sobieska

Wrażliwość Oli Królik jest ogromna, co potwierdza jej nowy, niezwykle poruszający singiel „Możesz iść”, który ukazał się w listopadowym czasie pełnym refleksji i zadumy. Utwór jest bardzo osobisty, wręcz bezwarunkowo związany z przeżyciami samej artystki. Mówi o przemijaniu i pożegnaniu bliskiej osoby, w tym przypadku brata. Przejmujący tekst, osadzony w melancholijnym klimacie oraz czarującym uniesieniu muzycznym, budzi emocje, które mają bezpośredni wpływ na słuchacza.

To piosenka, która w czytelnym przekazie, ale także oszczędności aranżacyjnej jest bezbronna, a przez to właśnie piękna w swej artystycznej czystości. Zupełnie niewspółczesny anturaż związany z brzmieniem – na pierwszy plan wysuwa się piano kompozytora Krzysztofa Pabiana i wiolonczela Tomasza „Janiny” Rzeczyckiego – dodaje szlachetności, stając się wartością samą w sobie tej niebanalnej propozycji.

Zaskoczeniem może być także wokal artystki, często wpadający w wysokie rejestry. I nawet jeśli czasami staje się on zbyt wyeksponowany, ma to w tym przypadku swoje uzasadnienie. W końcu pulsuje w nim mnóstwo uczuć, które – dzięki autentyzmowi – nabierają jeszcze bardziej przejmującego wymiaru.

Sama kompozycja rozwija się powoli, zyskując delikatne tempo, które w każdym momencie doskonale współgra z treścią i interpretacją. Choć właściwie trudno tym razem mówić o interpretacji, bo to słowa płynące prosto z serca, naznaczone ogromną dawką niebladnących emocji. Jej klarowna wymowa nie budzi więc zastrzeżeń, bo w pełni odpowiada konkretnym przeżyciom.

Ola Królik to artystka nieszukająca poklasku, lecz prezentująca utwory mające dla niej prawdziwe znaczenie. W przypadku singla „Możesz iść” siła przekazu wręcz przeważa na stronę odbiorcy, mogącego wynieść z niego bardzo wiele. Wszystko zależy od naszego zaangażowania oraz umiejętności odnajdywania się w mało oczywistym, istniejącym poza komercją otoczeniu muzycznym.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

Tym razem było inaczej. Pierwsza była muzyka Krzysztofa Pabiana, przejmująca i melancholijna. Tekst przypłynął do mnie podczas wizyty w rodzinnym domu. Rodzice wyjechali, byłam sama pośród pamiątek i fotografii  brata i moich z dzieciństwa i dorosłości. Brata, który był, był i od kilku lat bardzo go nie ma. To piosenka o pożegnaniu i chyba najtrudniejszych do wypowiedzenia słowach, które w obliczu ogromu cierpienia, wydają się być tymi jedynymi i właściwymi.

Podejrzewam, że niestety wiele jest podobnych historii. Przytulam sercem mocno wszystkich którzy tęsknią za ,,niepożegnalnymi” bliskimi. – jak informuje artystka.

*****

Ola Królik to wokalistka, autorka piosenek, pasjonatka badania zależności pomiędzy emocjami, ciałem i głosem. Po przerwie w aktywnej działalności artystycznej powraca autorskim utworem „Tak jest dobrze”, którym zachęca do zatrzymania się na chwilę po to, by móc z mocą wyruszyć do kolejnych, niebanalnych działań. Na najnowszej płycie Krzysztofa Cugowskiego znalazł się jej utwór „Przewoźnik”, który muzycznie współtworzyła z Jackiem Królikiem i Maciejem Aleksandrowiczem.

*****

słowa: Ola Królik

muzyka: Krzysztof Pabian

wokal: Ola Królik

bass, keys, piano, programming: Krzysztof Pabian

wiolonczela: Tomasz ,,Janina” Rzeczycki

mix/mastering: Krzysztof Pabian

klip:

projekt graficzny i animacja: Julia Borkowicz

scenariusz: Ola Królik

 

Leave a Reply