Na scenie wszystko jest prawdziwsze – emocje, głos, cisza pomiędzy dźwiękami. Taka zapowiedź pojawiła przy okazji premiery pierwszej koncertowej płyty Jakuba Skorupy, która ukazała się na winylu.
fot. Filip Skronc
Jakub Skorupa na swoim pierwszym albumie koncertowym „Live” postanowił uchwycić właśnie tę chwilę – nieperfekcyjną, ale prawdziwą. To zapis wieczoru, w którym piosenki, znane z jego dwóch studyjnych albumów, zyskały nowe życie – pełne surowej energii, spontaniczności i bliskości z publicznością.
“Live” to album, na którym chcę uchwycić chwilę, więc te nagrania są jak zdjęcia – nieidealne i surowe. – mówi Jakub Skorupa.
Album został zarejestrowany podczas finałowego koncertu jesiennej trasy we Wrocławiu w 2024 roku, w pięcioosobowym składzie. Na płycie znalazło się osiem utworów w nowych, koncertowych wersjach – od refleksyjnych momentów po pełne dynamiki fragmenty, w których Skorupa i jego zespół pozwalają muzyce oddychać. To także pierwsze winylowe wydawnictwo artysty, dostępne w limitowanym nakładzie 250 egzemplarzy.
[mat. prasowe]
Właściwie ta muzyka nie potrzebuje dodatkowej oprawy, bo najlepszym urzeczywistnieniem twórczości Jakuba Skorupy pozostają koncerty. To właśnie tam dzieje się coś wyjątkowego – coś, co trudno opisać, a jeszcze trudniej o tym zapomnieć. To spotkania, które tworzą historię tego, co w muzyce ma największy sens. Niby dostaliśmy tylko osiem utworów, a jak szlachetnie i precyzyjnie podanych, dzięki czemu muzyka alternatywna staje się tu czymś znacznie ważniejszym niż tylko zwyczajnym istnieniem w kontrze do mainstreamu. – Łukasz Dębowski (redaktor naczelny portalu Polska Płyta / Polska Muzyka)
*****
