Dla wszystkich, którzy znają zespół Symmetrical Life, nowe przedsięwzięcie artystyczne Mirosława Świerguły będzie zaskoczeniem. Antigma to jego w pełni solowy projekt, który odsłania inne fascynacje muzyczne twórcy. Tym razem podąża on w stronę muzyki ilustracyjnej, głęboko melancholijnej, ale też bardzo emocjonalnej, wręcz bliskiej wrażliwości poszukującego słuchacza. Potwierdza to nowy singiel „My Depression„, będący odbiciem znaczącej świadomości muzycznej artysty, bo tutaj elektronika została wykorzystana wyłącznie do budowania klimatu.
fot. materiały prasowe
Zauważymy więc dużą oszczędność w doborze środków wyrazu artystycznego, co sprawia, że całość jest szlachetnie powściągliwa, a tym samym bardzo przyjemna dla ucha. Elementy ambientu tylko ugładzając kompozycję, powodując, że utwór staje się wartościową chwilą pozwalającą złapać oddech. Warto zwrócić uwagę na to, że za tą propozycją kryje się również ważny przekaz, pomimo że jest ona w pełni instrumentalna. Pokazuje to już sam tytuł, który ma swoje przełożenie w teledysku. To sugeruje także wymowa muzyczna tego singla, istotnie korespondująca z zawartą w klipie treścią. W tym przypadku podnosi to rangę założenia związanego z muzyką Antigmy.
Być może nie dla każdego utwór „My Depression” będzie przekonującym motywem muzycznym, gdyż odnajdziemy w nim niewspółczesne brzmienie, w pewien sposób odzwierciedlające muzyczne zainteresowania twórcy. W przypadku tego projektu nie to jednak jest najważniejsze, bo niszowy charakter tak określonej wizji ma swój urok, który powinien trafić do poszukującego czegoś więcej odbiorcy. W końcu przestrzenna, pełna subtelności kompozycja posiada magnetyczną strukturę, w której łatwo się odnaleźć.
Do tego nostalgiczne, ale przy tym ascetycznie ukazane dźwięki sprawiają, że chce się do tego po prostu wracać. Warto więc czekać na kolejne odsłony twórczości artysty, bo może ułoży nam się z tego szerszy obraz czegoś jeszcze bardziej angażującego. Można to sprawdzić już 1 sierpnia, bo wtedy odbędzie się premiera kolejnego singla Antigmy, który został zatytułowany „Hope„. Jak on połączy się z omawianą teraz propozycją? Czas pokaże.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****