„Miłość zawsze jest” to niespodziewany utwór Sokoła związany bezpośrednio z 79. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.
fot. materiały prasowe
W tym roku chcemy pokazać wspólnotę emocji młodych ludzi z czasów II wojny światowej ze współczesnymi Polakami. Powstańcy Warszawscy walczyli bo chcieli żyć, przyjaźnić się, kochać w wolnym kraju. Dziś młodzi ludzie żyją w wolnej Polsce; warto, by doceniali te wartości, o które walczyli ich rówieśnicy w 1944 roku. – Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego
– Bardzo ważne dla nas było, żeby nasz film miał ponadczasowy, ważny przekaz. Powstał film o miłości. O tym, że warto się kochać; o tym, że niezależnie od tego, gdzie jesteś, ile czasu ci zostało, jak wygląda świat wokoło, miłość istnieje zawsze. – Tadeusz Śliwa, reżyser filmowy, autor teledysków dla Dawida Podsiadło, Darii Zawiałow czy Męskiego Grania
Nie jest to mój pierwszy utwór nagrany na rocznicę Powstania Warszawskiego. Z okazji 63. rocznicy wspólnie z Kapelą Czerniakowską nagraliśmy cover powstańczej pieśni „1 sierpnia”, ale w tym roku jest zupełnie inaczej. Swój pomysł na to, jak pokazać tematykę tegorocznych obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego, przedstawił mi reżyser klipu, Tadzio Śliwa. Na początku podchodziłem do tego z dystansem, ale stwierdziłem, że kawałek, który będzie uniwersalny, bez słowa o Powstaniu, wojnie ani nawet o Warszawie, jest świeży i celny. Próbowałem nagrać ponadczasowy utwór, który będzie działać samodzielnie i dotyczyć również czasów współczesnych, a w kontekście historii opowiedzianej w teledysku Tadzia, przez pryzmat Powstania, nabiera dodatkowego znaczenia. – Sokół