„Podczas tworzenia staram się słuchać swojej intuicji” – Tomasz Bura [WYWIAD]

“Astera” to wyjątkowy minialbum pianisty Tomasza Bury. Utwory, które znalazły się na tym wydawnictwie powstały we współpracy z wokalistką – Rouhangeze. Z tej okazji zapraszamy na nasz wywiad z artystą, poznając więcej szczegółów związanych z tym wydawnictwem. Możemy także dowiedzieć się, jak wygląda życie muzyka w Londynie i jakie są jego dalsze plany artystyczne.

fot. Leon Barker photography

Niedawno ukazał się Twój nowy minialbum ”Astera”. Na ile ten projekt oddaje to, co na dzień dzisiejszy jest dla Ciebie interesujące w muzyce? A może to tylko jedna odsłona Twojej teraźniejszej działalności i za chwilę znów nas czymś zaskoczysz?

Nagrania na albumie „Astera” powstały kilka lat temu i miały na celu połączenie różnorodnych inspiracji muzycznych, które mnie nurtują. Zależało mi na stworzeniu czegoś wyjątkowego i unikalnego. W ramach tego projektu, połączyłem subtelność z energią, łącząc brzmienia syntezatorów z dźwiękami instrumentów akustycznych. Włożyłem w te nagrania sporo serca, a także zaprosiłem do współpracy wyjątkowych muzyków, których podziwiam.

Zaraz po nagraniach niespodziewanie odezwał się do mnie legendarny perkusista, Harvey Mason, wyrażając swoje zainteresowanie moja muzyka i chęć wykorzystania niektórych utworów na swoim własnym albumie. Rozpoczęliśmy owocne rozmowy i przeprowadziliśmy dodatkowe nagrania, lecz niestety, nieoczekiwane okoliczności, w tym lockdown, zatrzymały nasz projekt na chwilę.

Niemniej jednak, uznałem, że nagrania z „Astera” powinny zostać usłyszane przez szeroką publiczność, dlatego postanowiłem samodzielnie wydać tę muzykę. To otwarcie nowego rozdziału w mojej eksploracji połączenia syntezatorów i fortepianu. Aktualnie kończę pracę nad moim solowym albumem, w którym to połączenie ukaże się w jeszcze innej odsłonie. Będzie on pełen wpływów muzyki klasycznej, a ja nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mógł podzielić się tą muzyką z moimi oddanymi fanami. Planuję wydać ten album za kilka miesięcy i jestem pełen entuzjazmu, że będę mógł podzielić się tym nowym projektem z szerokim gronem słuchaczy.

Utwory, które znalazły się na tym albumie powstały we współpracy z wokalistką Rouhangeze? Jak doszło do Waszego spotkania i co takiego się wydarzyło, że postanowiliście razem współpracować?

Nasze spotkanie miało miejsce podczas jednego z jam sessions w Londynie, gdzie miałem przyjemność występować jako członek house bandu. Rouhangeze dołączyła do nas, aby zaśpiewać jeden utwór, a jej styl i interpretacja od razu mnie urzekły.

Po zakończeniu jam session mieliśmy okazję porozmawiać, odkrywając wiele wspólnych muzycznych wpływów. Zainspirowany naszym spotkaniem, kilka tygodni później wysłałem Rouhangeze moją pierwszą kompozycję – utwór „Signs”, który znalazł się na albumie „Astera”. Rouhangeze wniosła coś niezwykłego do mojej muzyki. Jej interpretacja i wokal dodają wyjątkowej głębi i emocji moim utworom.

Nasza współpraca przekroczyła ramy muzyczne. Po kilku miesiącach pracy nad naszymi pierwszymi utworami, zrozumieliśmy, że łączy nas coś więcej niż tylko muzyka. Ta więź, która zdaje się dodawać prawdziwego ognia i pasji do naszej twórczości, stanowi niezwykłe źródło inspiracji. Rouhangeze jest nie tylko utalentowaną artystką, ale także niezwykle kreatywną osobą, która wnosi nowe perspektywy do naszych projektów.

Współpraca z Rouhangeze pozwoliła mi również poznać wiele ciekawych rytmów pochodzących z jej rodzinnego kraju – Mauritius. To nie tylko wzbogaciło naszą muzykę, ale także otworzyło przed nami nowe możliwości eksploracji dźwięków i kultur.

Obecnie kontynuujemy naszą współpracę, pracując jednocześnie nad kilkoma projektami. To doświadczenie, które połączyło nasze talenty i pasje, dając nam nieograniczone pole do twórczej ekspresji. Jesteśmy podekscytowani tym, co przyniesie przyszłość i jakie jeszcze piękne dźwięki będziemy mogli stworzyć razem.

 

fot. Leon Barker photography

Jak z perspektywy czasu oceniasz swoją przeprowadzkę do Londynu? Czy czujesz, że to miejsce ma duży wpływ na to, co dzisiaj tworzysz? Czy ludzie, z którymi obecnie współpracujesz, to Twoje znajomości, które udało Ci się właśnie tam nawiązać?

Z perspektywy czasu, oceniam moją przeprowadzkę do Londynu jako jedno z najważniejszych wydarzeń w mojej muzycznej karierze. To miejsce o ogromnym znaczeniu dla światowej sceny muzycznej, pełne inspiracji i niezwykłych możliwości. Londyn jest miastem, w którym zebrałem wiele cennych doświadczeń i zdobyłem nowe spojrzenie na muzykę.

Od momentu przybycia do Londynu, miałem okazję współpracować z niezwykle utalentowanymi muzykami, których spotkałem na tej muzycznej arenie. Poznawanie i tworzenie z nimi przyczyniło się do mojego artystycznego rozwoju. Wpływ tych artystów na moje twórcze podejście i brzmienie jest nieoceniony.

Jednym z najnowszych projektów, w którym obecnie uczestniczę jest współpraca z mistrzem gitary, Guthrie Govanem. Guthrie zaprosił mnie do współpracy po usłyszeniu kilku moich koncertów w Londynie. Byłem zaszczycony tym wyróżnieniem i cieszę się, że mogłem z nim nawiązać tę współpracę.

Nasz zespół już miał okazję zagrać wyjątkowy koncert w renomowanym klubie Ronnie Scott’s. Było to niezwykle inspirujące doświadczenie, które tylko potwierdziło naszą muzyczną chemię i determinację do dalszego twórczego rozwoju. Teraz planujemy nagrania oraz trasy koncertowe na rok 2024. Jestem niezmiernie podekscytowany perspektywą kontynuacji tego projektu i dzielenia się naszą muzyką z publicznością.

Przebywanie w Londynie dało mi nie tylko artystyczną inspirację, ale również umożliwiło nawiązanie cennych znajomości w świecie muzycznym. Poznałem utalentowanych muzyków, a także producentów, inżynierów dźwięku i innych profesjonalistów z branży. Te kontakty pomogły mi w rozwoju umiejętności i otworzyły nowe perspektywy twórcze.

W rezultacie, Londyn ma ogromny wpływ na to, co dzisiaj tworzę. To miasto pełne energii, pasji i artystycznej otwartości, które stale motywuje mnie do poszukiwania nowych dźwięków i eksperymentowania z muzyką. Jestem niezmiernie wdzięczny za to, że Londyn stał się moim kreatywnym domem oraz za możliwość współpracy z wieloma wspaniałymi artystami i muzykami.

Nie czujesz tęsknoty za Polską, która być może dałaby Ci możliwość rozwoju jeszcze w innym kierunku muzycznym? Co jest dla Ciebie inspirujące w muzyce polskich artystów i kompozytorów?

Nie odczuwam silnej tęsknoty za Polską, jako czynnikiem ograniczającym mój rozwój w innych kierunkach muzycznych. Wręcz przeciwnie, utrzymuje bliskie kontakty z Polską i stale czerpię inspirację z muzyki polskich artystów i kompozytorów. Aktualnie mam przyjemność współpracować z perkusistą Krzysztofem Dziedzicem. Jest to bardzo oryginalny i ekscytujący projekt muzyczny.

Jeden z niezapomnianych momentów, który połączył Polskę i moich brytyjskich współpracowników, to koncert w Częstochowie w 2018 roku.  Na scenie pojawili się tacy Polscy artyści jak Monika Brodka, Renata Przemyk, Wojciech Waglewski, Skubas i wielu innych. Ten koncert nie tylko stanowił artystyczne wyzwanie, ale także dał nam możliwość eksploracji bogactwa kultury polskiej i stworzenia pięknej, wspólnej muzyki. Dodatkowo, miałem zaszczyt skomponować część utworów dedykowanych twórczości Haliny Poświatowskiej, co sprawiło, że było to jeszcze bardziej wyjątkowe przeżycie.

W muzyce polskich artystów i kompozytorów inspiruje mnie ich niezwykła kreatywność, głębia emocji i odwaga w eksplorowaniu różnych gatunków i stylów. Ich twórczość emanuje autentycznością i często odzwierciedla unikalne dziedzictwo polskiej kultury i historii. To niezwykłe bogactwo stanowi dla mnie niekończące się źródło inspiracji i motywacji do tworzenia własnej muzyki.

Mimo że obecnie związany jestem z Londynem, utrzymanie kontaktu z polskimi muzykami i artystami pozwala mi na stałe podtrzymywanie więzi z moją ojczyzną. Ta wzajemna inspiracja i wymiana muzycznych doświadczeń są dla mnie niezwykle cenne i pomagają mi rozwijać się jako artysta. Dzięki temu, moja twórczość jest wzbogacana różnorodnymi wpływami, a ja odkrywam nowe możliwości wyrazu muzycznego.

Czy działanie na różnych obszarach artystycznych – muzyka filmowa, jazz, eksperymentowanie z syntezatorami, teksturami fortepianowymi i innymi gatunkami – nie wprowadza w Twoje życie chaosu? W jaki sposób podchodzisz do tworzenia, by uporządkować swoje działania na różnych polach artystycznych?

Działanie na różnych obszarach artystycznych to dla mnie jak rozległe krajobrazy, które odkrywam podczas podróży muzycznych. Każdy obszar, czy to muzyka filmowa, jazz czy eksperymentowanie z syntezatorami i fortepianem, oferuje mi unikalne możliwości wyrazu i inspiracji.

Muzyka filmowa pozwala mi wprowadzić dźwiękowe emocje do obrazów, tworząc z nimi harmonijną jedność. To jak malowanie dźwiękami, które podkreśla i wzbogaca narrację filmową, nadając jej głębię i dynamikę. Jazz to dla mnie swobodna improwizacja, gdzie mogę wyrazić swoją artystyczną wolność i eksplorować nieograniczone melodie i harmonie. Natomiast eksperymentowanie z syntezatorami i teksturami fortepianowymi to dla mnie jak badanie nieznanych terytoriów dźwiękowych, gdzie mogę tworzyć nowe brzmienia i otwierać się na niespotykane możliwości ekspresji.

Choć każdy obszar artystyczny ma swoje wyzwania, to dla mnie kluczem jest poszukiwanie wspólnych elementów, które pozwalają na harmonijną integrację różnych stylów i gatunków. Widzę to jak układanie kolorowych kamieni w jedną piękną mozaikę, gdzie każdy element ma swoje miejsce i wpływa na całość. Ta różnorodność inspiruje mnie do tworzenia muzyki, która jest pełna pasji, autentyczna i odkrywcza.

Podczas tworzenia staram się słuchać swojej intuicji i otworzyć się na różnorodne wpływy. Nie trzymam się sztywnych ram czy ograniczeń, ponieważ chcę, aby moja muzyka była świeża, oryginalna i przekraczała granice. To jak podróż przez pejzaże dźwiękowe, gdzie mogę odkrywać nowe brzmienia, łączyć różne style i tworzyć unikalne kompozycje.

 

fot. Leon Barker photography

Czy tworzenie nowych kompozycji jest dla Ciebie równie ciekawe, co koncertowanie? Czy materiał z nowej EPki będzie można usłyszeć w pełnej odsłonie na koncertach? A może masz zupełnie inne plany koncertowe?

Tworzenie nowych kompozycji i koncertowanie są dla mnie tak samo ekscytujące i fascynujące. To jak dwa skrzydła, które pozwalają mi rozwinąć się artystycznie i nawiązać bezpośrednią więź z moją publicznością. Komponowanie to dla mnie intymna podróż, gdzie mogę się zanurzyć w swojej własnej muzycznej medytacji i odciąć się od rzeczywistości, która mnie otacza. To moment, kiedy odkrywam coś wyjątkowego, co wykracza poza fizyczny świat. Tworząc nowe kompozycje, tworzę również nową wersję samego siebie.

Z drugiej strony, koncertowanie to dla mnie czas, w którym mogę połączyć się z innymi ludźmi i dzielić się wspólnymi emocjami. Uwielbiam ten moment, kiedy staję na scenie, czując delikatną tremę, która dodaje mi energii i pasji. To uczucie sprawia, że czuję się żywy i pełen radości, będąc częścią tego świata. Kiedy mogę koncertować i jednocześnie prezentować moją muzykę, to dla mnie jedno z najpiękniejszych doświadczeń, jakie kiedykolwiek miałem. Wtedy kompozycja i koncertowanie przenikają się nawzajem, tworząc spójną kontynuację mojej artystycznej drogi.

Co do materiału z mojej nowej EPki „Astera”, chciałbym zapewnić, że będziemy go prezentować na koncertach w pełnej odsłonie. Nasz zespół jest gotowy, aby podzielić się tymi utworami na żywo i stworzyć niezapomniane muzyczne doświadczenia dla naszej publiczności. Jednak oprócz tego, mam również zupełnie inne plany koncertowe. Chciałbym kontynuować tworzenie nowej muzyki, eksperymentować z różnymi stylami i gatunkami muzycznymi, oraz współpracować z innymi utalentowanymi artystami. Moim celem jest dotarcie do jak najszerszej publiczności i podzielenie się moją pasją i muzyką w różnych miejscach i na różnych scenach.

W jakim stopniu możesz powiedzieć, że czujesz się artystą spełnionym? Czy po każdym kolejnym projekcie satysfakcja z tego, co tworzysz jest większa? A może każdy projekt w Twoim przypadku jest furtką do czegoś jeszcze innego i takiego spełnienia nigdy nie da się osiągnąć?

Każdy kolejny projekt dla mnie to jak zaczynanie od nowa. Zawsze dążę do tworzenia czegoś nowego i planowania czegoś wyjątkowego. Po ukończeniu jednej kompozycji już myślę o kolejnej. Obserwując samego siebie, zauważam, że nie jestem zmotywowany jedynie przez poczucie spełnienia, ale przez doświadczenia, które sprawiają, że mój następny projekt staje się jeszcze bardziej intrygujący lub zupełnie odmienny.

Wierzę, że każdy kolejny krok w mojej twórczości przenosi mnie do innej rzeczywistości. Ważne jest dla mnie, aby nigdy nie stracić tej płomiennej pasji do eksploracji i poszukiwania nowych muzycznych rozwiązań, które odzwierciedlają nasze emocje i opisują świat, w którym obecnie istniejemy.

Nieustanne dążenie do nowych wyzwań i odkrywania nieznanych terenów muzycznych jest dla mnie kluczem do twórczej ekspresji. Nieustannie pragnę rozwijać się i poszerzać horyzonty swojej sztuki. W każdym projekcie kryje się potencjał do stworzenia czegoś pięknego i oryginalnego.

Jestem świadom, że proces twórczy nie kończy się nigdy. Zawsze będę poszukiwał nowych możliwości i inspiracji, które będą kształtować moją drogę artystyczną. To właśnie to dążenie do odkrywania, eksperymentowania i wyrażania siebie przez muzykę daje mi ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia.

Wierzę, że nasze emocje i doświadczenia są niekończącą się inspiracją. Poprzez muzykę możemy opowiedzieć historię, wyrazić to, co trudno wyrazić słowami, i dotknąć serc innych ludzi. Dlatego zawsze będę dążył do tego, aby moje projekty były autentyczne i oddawały moje wewnętrzne przesłanie.

 

fot. okładka albumu

Leave a Reply