PODSUMOWANIE 2017

Kiedy wszyscy zrobili już własne podsumowania muzyczne roku 2017, my prezentujemy nasze zestawienie. Dogłębnie przeanalizowane, w większości wyłonione z naszych PŁYT TYGODNIA, które możecie poznawać na bieżąco na naszym portalu. Tym samym zamykamy miniony rok, który był bardzo obfity w udane płyty i wydarzenia muzyczne.

 

 

 

Podzielcie się w komentarzach własnymi spostrzeżeniami i płytami, które były dla Was najważniejsze w minionym roku.

1. Mikromusic – „Tak mi się nie chce”. To jeden z najlepszych albumów nie tylko w dorobku grupy, ale w w ogóle jakie ukazały się w ostatnich miesiącach.Teraz dostaliśmy bardziej przejrzyste, świecące własnym blaskiem melodie. Całość tworzy intymny klimat.
Mało który wykonawca potrafi wyjąć z piosenki historię zamkniętą w świecie spokoju, ale też lekkiego dygotu emocjonalnego, pewnej dozy zmysłowości, lekkości kompozytorskiej i przekazać ją w taki sposób słuchaczowi.

2. LemON – „Tu”. Nowa płyta przygniata ogromem emocji i doznań. W tym całym rozkwicie artystycznym, dostarcza świetnych kompozycji, pogłębionych dodatkowo słowem i osobowością wokalisty. Tak duża dojrzałość jest imponująca.

3. Kortez – „Mój dom”. Niby spokojny ten muzyczny świat Korteza. Niby bez niespodzianek. Obudził się opowiadacz snów, chociaż raczej pewne rzeczy dziejące się w życiu chcielibyśmy, żeby były snem. Okazuje się, że stały się prawdziwe…I dlatego drugi album Korteza pt. „Mój dom” znowu ściska za gardło. Ciężko utożsamiać się z jego piosenkami, jeśli nie jesteśmy w stanie odnaleźć w nich choć małego fragmentu własnych przemyśleń i doświadczeń.

4. Natalia Przybysz – „Światło nocne”. Ciągle mamy do czynienia z gitarowym, bluesowo – vintagowym namaszczeniem piosenek. W warstwie muzycznej wydaje się jednak nieco bardziej spontaniczna, swobodna, ale też jeszcze bardziej dopracowana. Nie brakuje także bardziej rytmicznych, swobodniejszych kompozycji, czego dowodem jest bardzo przyjemny, przebojowy pierwszy zwiastun tej płyty pt. „Światło nocne”.

5. nixes – „Nixes”. To niezwykle interesująca propozycja, która zachwyci poszukiwaczy nowych doznań, ale z sentymentem patrzących w przeszłość. Wysoka jakość, która warta jest swojej uwagi.

6. Daria Zawiałow – „A kysz!”. Każda piosenka ma swój fabularyzowany podtekst i dzięki temu łatwo oswoić się z tym albumem. Stąd czerpanie przyjemności z tych utworów dostarcza zadowolenia nawet po wielokrotnym odtworzeniu. Czuć w tym wszystkim radość tworzenia, młodzieńczą energię i świeżość, którą niosą te bardzo przyzwoite piosenki.

7. L.Stadt – „L.Story”. Powstał zbiór kompozycji, które wymykają się czysto piosenkowej formie. Każdy z utworów to wielowarstwowa opowieść muzyczna. Złożenie ich z kilku elementów tworzy obraz czegoś rozbudowanego, a jednocześnie każdy kawałek piosenki jest oszczędny, wręcz minimalistyczny. Gitarowe brzmienie nie jest już wyznacznikiem L.Stadt. Stanowi jeden z elementów całości.

8. Anita Lipnicka – „Miód i dym”. Lekkość kompozycyjna, śpiewny charakter oraz po prostu dobre kompozycje, przywołują najlepsze momenty w twórczości Anity. Jednak trzeba przyznać, że te piosenki, choć budzą skojarzenia, są zupełnie nowym rozdziałem w jej dorobku. Organiczny wydźwięk kompozycyjny magnetyzuje tym razem ze zdwojoną siłą. Udało się stworzyć balans pomiędzy popową kompozycją, a alternatywnym indywidualizmem.

9. Coals – „Tamagotchi”. Długo oczekiwany debiut, który przynosi dawkę świeżości, ale podanej w odmętach zagubionych pozycji z lat 80/90. Tak dziwna mieszanka muzyczna, że aż ciekawa. Oniryczna muzyka.

10. MROZU – „Zew”. Utwory, które znalazły się na tym krążku posiadają pewien luz, lekkość przekazu, czytelność, ale jednocześnie są na tyle zaangażowane muzycznie, że potwierdzają istotność tego wydarzenia. Każda z tych piosenek tworzy całość. Istnieje pewna historia opowiedziana „od a do z”, która fajnie chwyta już po pierwszym przesłuchaniu.

11. Miuosh – „POP.”
12. Bisquit – „Nagi król”
13. Natalia Nykiel – „Discordia”
14. Ramona Rey – „4”
15. HEY – „CDN”
16. HOLAK – „The Introvert”
17. Mery Spolsky – „Miło było Pana poznać”
18. KARI – „I am Fine”
19. Joanna Dark – „Krajewski na dziś”
20. Kalina – „Czyste szumienie”
21. EABS – „Repetions (Letters to Krzysztof Komeda)”
22. Voo Voo – „7”
23. Natalia Kukulska – „Halo tu Ziemia!”
24. Bovska – „Pysk”
25. Me And That Man – „Songs of Love and Death”

Leave a Reply