Pod koniec października Brodka wydała „Sadzę” – pierwszy od 12 lat po „Grandzie” autorski materiał po polsku. Artystka zaprezentowała właśnie lyric video do utworu „Wpław”.
Minialbum „Sadza” składa się z 7 kompozycji – m.in. świetnie przyjęte tytułowa „Sadza” oraz „Monika”. Za produkcję muzyczną odpowiada 1988, czyli jeden z najbardziej cenionych i doświadczonych producentów na polskiej scenie hip-hopowej, znany z duetu Syny. Od czasu hot16challenge Brodki to bardzo oczekiwana kolaboracja w środowisku fanów obojga artystów.
Na zakończenie tego wyjątkowego roku, Brodka przygotowała dla swoich słuchaczy bardzo intymne, osobiste lyric video do utworu „Wpław”.
fot. okładka płyty
„Sadza” to najintymniejsza płyta Brodki. Osobista, szczera, bezpośrednia. Obnażająca ułomności, wypowiadająca skrywane tęsknoty. To historia o namiętnościach, kryzysie i potrzebie transformacji, bo rama nie ta sama.
Jesteś w środku przemiany – usłyszała w wieku 33 lat od szamanki na drugim końcu świata, w czasie przepełniających emocji. Wokalistka mówi, że dotąd nie przeżyła artystycznego katharsis, bo kryła się pod płaszczem fikcyjnych postaci. Teraz mówi w swoim imieniu. I było to dla niej doświadczenie oczyszczające.
Na fali emocji powstały teksty. Są w nich skrawki wyznań, prywatnych wiadomości. Musiały więc powstać w całości po polsku.
Producentem albumu jest 1988. To nie miał być hiphopowy materiał, zachowano strukturę piosenki. Spomiędzy refrenu i zwrotki przecieka tu jednak producencki wpływ, przynosząc nowe rozwiązania. Nie jest ani gorzko ani słodko. Jest szczerze do bólu. Efekt zaskoczy fanów obu artystów. W takiej odsłonie jeszcze ich nie słyszeliście. Za muzykę i teksty odpowiada Brodka. Sama też własnoręcznie stworzyła artwork do płyty, który jest swego rodzaju, osobistym pamiętnikiem.
Płyta przeszła ogromną transformację. Jak twórczy duet zaczął poznawać swoje światy, to demówki poszły w kąt, a ze strefy komfortu oboje poszli po więcej. Każdy coś musiał zaryzykować. Jak Zdechły Osa, który pojawił się na gościnnych występach i wyłożył serce na tacy.
„Sadza” prowokuje do gry szczerość za szczerość. Tu nawet autotune brzmi prawdziwie.