Jowiszja, czyli Michał Szpak z nowym utworem „24na7”

„24na7” to kolejna odsłona Jowiszji, czyli alter ego Michała Szpaka.

Wiele lat zajęło przyzwyczajanie się do wizerunku Michała, który szokował innością, wywoływał skandale, mierzył się z krytyką i niezrozumieniem. Zawsze z uniesioną głową, broniąc swoich racji brnął do przodu, co doprowadziło go do przełomowego momentu w karierze.

fot. materiały prasowe

Po długim okresie ciszy ukazuje się jako pewny siebie autor muzyki i tekstów, wolny od wszelkich ograniczeń, gotowy bronić swojej wolności artystycznej. Michał Szpak to nie opieranie wizerunku na skandalach, a po prostu osobowość, której granice przebiegają dużo dalej niż sięga wyobraźnia.

 

Jowiszja to alter ego, możliwość, żeby dać w pełni ujście wyobraźni i fantazji z szacunkiem do tych, którzy znają dotychczasowego Michała Szpaka. Przyjmuje rolę wyzwolicielki z okowów zahamowań i narzuconych standardów.

“Jowiszja pozwala mi być jeszcze bardziej odklejonym. Ona nie ma problemu z tym, żeby wyjść na scenę w stringach, a Michał Szpak już tak.” 

„Jest Miłość… A gdzie miłość jest… Różnice między mną, a Tobą zacierają się”. „24na7” już na YouTube a tam pierwszy raz mówię szczerze o Miłości. TAK. JESTEM QUEER. Zakochuje się w człowieku, nie w ciele. Kocham ludzkie serca i dusze. Od zawsze jestem reprezentantem wszystkich wolnych ludzi, którzy mają odwagę do życia w zgodzie ze swoimi uczuciami. Czym jest QUEER? QUEER to po prostu świetlisty świr 💖. Czuje się świrem i nie wyobrażam sobie być kimkolwiek innym. Dziękuje Pudelkowi za próbę mojego coming outu 🐩 lol Gdy to zrobię – zrobię to tak, że wam kapcie spadną. Malkontentów odsyłam do treści „Listu do Koryntian” który stał się moją inspiracją do stworzenia własnego hymnu miłości. Jeszcze raz powtórzę bo trzeba o tym mówić. Ps. „Wybacz mi Ojcze, że bałem się tak!” Wasza Jowiszja 🍑 you’ll be the queer / soon”.

 

Jowiszja czyli alter ego Michała Szpaka w teledysku do utworu “Halo Wodospad”

2 odpowiedzi na “Jowiszja, czyli Michał Szpak z nowym utworem „24na7””

  1. A dla mnie Michał jest już nieautentyczny. Uwierzyłam mu te 6 czy 7 lat temu w metamorfoze, przemiane, w to że dojrzał, choć jakieś przeczucie w środku mówiło, że to bujda. Okazało się jednak, że to naprawdę było jedno wielkie kłamstwo i nadal jest tym narcystycznym, krzykliwym, skupiającym się na tanich prowokacjach Szpakiem. Dla mnie liczy się muzyka. Muzyką można przekazać znacznie więcej niż tandetną prowokacją, z ku#asem na szyi i czole i z gołym tyłkiem. Do średnio inteligentnych i inteligentnych osób z obecnym wizerunkiem nie trafi, bo takich ludzi nie trzeba w tak głupi i płytki sposób prowokować, są świadomi i doskonale rozumieją, czym jest wolność. Nikt mu jej nie odbiera, niech sobie i nagi lata po scenie. Jego wybór. Nikogo na poziomie tym jednak nie przyciągnie, bo trochę wstyd się przyznać przed poważnymi ludźmi np. w pracy w banku, że ten gość z gimbusiarskim przyrodzeniem na twarzy i paznokciach jest moim idolem. Ja nawet już nie mówię nigdzie, że byłam na jego 3 koncertach swego czasu i serio bardzo się nim interesowałam, bo zwyczajnie czułabym się zażenowana. Można być wolnym, można być ekstrawaganckim i zwariowanym, ale da się też w tym wszystkim utrzymać klasę i dobry smak, co udawało mu się zresztą świetnie przez ostatnie kilka lat. Teraz natomiast wulgarność i kicz aż bije po oczach, odleciał facet zupełnie… wyświetlenia na YouTube i Spotify, czyli najważniejszych obecnie platformach, mówią zresztą same za siebie – Michał ostro pikuje w dół. Nie robi nic innowacyjnego, ciekawego. Wszystko, co aktualnie prezentuje w swoim przekazie jest wtórne, przewidywalne, nudne… Jak tylko obije mi się o uszy, że wydaje coś nowego to wiem doskonale, jak to wszystko będzie wyglądać i dokładnie tak jest, czyli tania prowokacja, wulgarność, a muzyka gdzieś tam na szarym końcu. Nic nowego. Do tego wszystkiego dodajmy jeszcze fanbase, który każdego, kto wyrazi zdanie inne niż ich peany pochwalne zjedzą, zwyzywają i wyśmieją, żonglując argumentami jak im się podoba (raz radia grają ogromną role, raz nie mają dziś znaczenia; raz wyświetlenia świadczą o tym że numer jest świetny, raz że jest dla plebsu i tak dalej i tak dalej… przykładów można mnożyć)… naprawdę, totalnie wszystko odrzuca od tego artysty. Płyty nie kupię zdecydowanie, znajomym też odradzam.

Leave a Reply