Pulsujący w żyłach niepokój – recenzja albumu „Organismus” grupy Fantastic Swimmers

Nasz ocena

Avant-band Fantastic Swimmers prezentuje nowy album «Organismus», nagrany w Polsce. Zachęcamy do zapoznania się z naszą recenzją tego wydarzenia.

Recenzja płyty „Organismus” – Fantastic Swimmers (2021)

Fantastic Swimmers to białoruski projekt muzyczny, który początki swojej działalności datuje na połowę pierwszego dziesięciolecia XXI wieku. Jazzowymi improwizacjami parają się nie od dziś, a swój najnowszy album pt. „Organismus” wydali w składzie poszerzonym o polską grupę instrumentalistów. Owoc sąsiedzkiej współpracy zarejestrowano w Quality Studio w Warszawie.

Na „Organismus” składa się dwanaście nagrań zrealizowanych w ośmioosobowym składzie: Vital Appow – fagot, Eugene Bułdyk – perkusja, Jan Małkowski – saksofon altowy, Alaksiej Varsoba – akordeon, Viktar Siamaška – fortepian, flet, Martyna Liliana Kabulska – skrzypce, Piotr Mełech – klarnet i klarnet basowy oraz Piotr Dąbrowski – bębny, perkusjonalia, wokal.

Liczba instrumentów zawartych w aranżacjach otworzyła furtkę do barwnych możliwości kompozycyjnych, z których twórcy nie zawahali się skorzystać. Co więcej, żaden z instrumentów nie wysuwa się szczególnie „na prowadzenie”, dzięki czemu otrzymujemy wielowątkową opowieść na kilka głosów, bez udziału narratora. Historia wysnuta z dwunastu pozycji na albumie jest zatem bardziej relacją niż opowieścią. Już od pierwszych sekund doświadczamy wielkich pokładów energii drzemiących w kompozycjach. Żadna z nich nie jest jednak jednoznacznie pozytywna, album przepełnia uczucie niepokoju. Dźwięki pulsują, tętnią, kłębią się, kotłują.

Szczególnie zapadającym w pamięć utworem był dla mnie „Minsky Moment”, gdzie jesteśmy świadkami zaskakującego dialogu między fagotem, a fortepianem. Najciekawsze i korespondujące bezpośrednio z tytułem albumu były jednak momenty, w których instrumenty starały się naśladować odgłosy ludzkiego organizmu. Chwila dezorientacji, gdy zastanawiamy się czy słyszeliśmy właśnie kwilenie niemowlęcia, czy zgrzyt smyczka jest z pewnością elementem, który wyróżni album na tle innych nagrań jazzowych o pokrewnej stylistyce.

Organismus” budzi ciekawość mimo niewygodnych emocji przekazywanych w utworach; zmusza do wsłuchiwania się i refleksji nad genezą dźwięków. Ta awangardowa pozycja ma szanse uplasować się wysoko pośród albumów zrealizowanych jeszcze w 2021 roku. Polskiej publiczności zalecam zaś ściskanie kciuków w intencji afiszów koncertowych – usłyszenie tego materiału na żywo będzie przeżyciem, nie tylko ze względu na treść, ale i niską częstotliwość publicznych występów grupy.

Daria Trojanowska

*****

Album można odsłuchać i pobrać pod poniższym linkiem:

https://fpstudio.bandcamp.com/releases

Tracklista:

1. Patahon (Sudorific) 2. Minsky Moment 3.Rak Ikar (Icarus the Cancer) 4. Saski 5. Fanfaron 6. Jucho (Cold) 7. José 8. Unceremoniously 9. Born of Revolution 10. Organismus 11. Quintessence 12. Patahon. Reprise

 

fot. Basia Żach

Leave a Reply