fot. materiały promocyjne
Marcin „Izgrim” Zygmunt – wokalista, muzyczny amator-hobbysta. Pochodzi z Mielca, a swoją muzyczną podróż zaczynał w wieku 14 lat. Samouk-kombinator, który grał razem z Kacprem w zespole alt-rockowym The Street Gardeners, a po rozpadzie grupy zaczął tworzyć muzykę elektroniczną pod pseudonimem Izgrim, czym (chyba skutecznie) zainteresował również Kacpra.
———–
Marcin: Geneza naszej obecnej kooperacji sięga nieco ponad 1,5 roku. Zacząłem tworzyć muzykę elektroniczną i przychodziłem do Kacpra pytać co mógłbym robić lepiej, prosiłem go również o pomoc w miksowaniu i masteringu niektórych utworów. Kiedy pokazałem Kacprowi „Wiosnę”, stwierdził że dużo lepiej mógłby to wszystko ułożyć, nagralibyśmy wokal i byłby z tego kompletny kawałek – i to naprawdę zadziałało. Jednak w tamtym momencie nie mieliśmy jakichś konkretnych planów.
Kacper: Spędzam dużo czasu sam, pracując nad muzyką lub ćwicząc. Po kilku dniach człowiek może trochę zdziwaczeć. Trudny czas w moim życiu sprawił, że stworzyłem słowa do „Hologramu”. Kilka dni później Marcin przyniósł mi swój instrumentalny elektroniczny kawałek. Po wysłuchaniu powiedziałem mu: „Słuchaj, mam tekst, który może do tego pasować, ale wydaje mi się trochę głupi i niedojrzały”. Już po pierwszych dźwiękach zaśpiewanych przez Marcina wiedzieliśmy, że to może być całkiem niezły utwór. Melodia ułożyła się niemalże od razu, instynktownie w trakcie jam’u z wokalem, perkusją i samplami.
Marcin: Nie znałem 'podłoża’, czy historii tego tekstu. Skojarzył mi się on bardzo mocno z dystopijnym cyberpunkowym science fiction. Stąd wzięły się frazy, które dorzucałem od siebie w trakcie jam’u. Dopiero później Kacper powiedział mi, że zinterpretowałem całość kompletnie inaczej niż wyglądało to w jego głowie.
Kacper: Dopiero gdy Marcin zaczął śpiewać mój tekst uświadomiłem sobie na ilu płaszczyznach można go interpretować i przestałem wiązać się z nim osobiście. Ten akt tworzenia nadał utworowi własne, odrębne od mojego, życie.
Muzyka elektroniczna nie nakłada żadnych ograniczeń na twórców. Natomiast twórcy muszą nakładać ograniczenia na siebie, bo przy tak ogromnej liczbie możliwości można zwariować lub całkowicie rozminąć się z oczekiwanym brzmieniem. Nie chcieliśmy żeby to była „ładna piosenka” – zarówno w warstwie tekstu jak i samego brzmienia. Zmiksowanie utworu nie było łatwe, gdyż odruchowo pojawiało się dążenie, aby utwór brzmiał maksymalnie współcześnie – dużo błyszczącej góry i niskiego basu oraz sporo kompresji. Koniec końców wróciliśmy do niemal surowej wersji, utwierdzając się tylko w przekonaniu, że tak powinno to brzmieć – zimno i surowo.
Tekst: Kacper Żarna
Muzyka: Marcin „Izgrim” Zygmunt, Kacper „Jasper” Żarna
Wokal: Marcin Zygmunt, Kacper Żarna