Administratorr – „Czy” [RECENZJA]

Nasz ocena

30 sierpnia ukazała się nowa płyta zespołu Administratorr pt. “Czy”. Album pojawił się pod naszym patronatem medialnym. Poznajcie naszą recenzję.

Bartosz „Administratorr” Marmol przyzwyczaił nas ostatnimi czasy do elektronicznych dźwięków rodem z lat 80/90, które serwuje nam pod szyldem Administratorr Electro. Nie zapomniał jednak o swoich post punkowych korzeniach i reaktywował zespół Administratorr.

Recenzja płyty „Czy” – Administratorr (Marmolada Records, 2019)

Bartosz Marmol znów zatęsknił za gitarowym graniem i melodią wyjętą z nieco archaicznych, zamierzchłych lat 80. Po udanym albumie z Administratorrem Electro, przyszła pora tym razem na nową płytę Administratorra pt. „Czy”.

Być może nie każdy wie, że twórca całego repertuaru na ten krążek – Bartosz Marmol posiada niezliczoną ilość gitar, które znajdują ponownie swoje uzasadnione użycie. Można z pełną świadomością powiedzieć, że kompozycje Administratorra wyróżniają się jeszcze większą niż dotychczas świadomością twórczą i dojrzałością. I to nie tylko od strony muzycznej, ale także tekstowej.

Bartosz posiada umiejętność opisywania rzeczywistości w sposób obrazkowy, dosłowny, ale też niezwykle błyskotliwy. Każdy utwór mógłby być doskonałym zaczynem scenariusza do czegoś więcej („Samiec omega”). Nad całością snuje się bezsenność i przemijanie czasu, a sam autor mówi, że motyw przewodni tekstów był zupełnie niezamierzony.

Pomimo ogólnej, dosyć spójnej charakterystyki muzycznej, całość pozbawiona jest rutyniarstwa. Poszczególne piosenki różnią się od siebie podejściem do komponowania, a każda z nich posiada nieco inną charakterystykę. Stwierdzić, że mamy do czynienia z alternatywą, to nie powiedzieć prawie nic. W niektórych momentach można przecież znaleźć elementy nowofalowe („Autozdrada A4”), a nawet łobuzerską energię rock’n’rollową („Suknia z wenflonem”). Wiele w tej muzyce inspiracji latami 80. Pojawia się też punkowy klimat i wciąż młodzieńcza buńczuczność („”Nie bądź chooj”).

Może brakuje w tym elementu improwizacji, ale forma, którą stworzył Marmol jest jak najbardziej godna uwagi. Ten album nie nudzi, wręcz porywa mocniej z każdym kolejnym odtworzeniem i posiada przekaz, który tak często ucieka w dzisiejszych produkcjach muzycznych. Być może czas wciąż przemija, ale zupełnie nie dotyczy to nowej płyty Administratorra, który kolejny już raz pokazał, że jest pełen żywotności. A większa dojrzałość wychodzi tej muzyce zdecydowanie na dobre.

Łukasz Dębowski

 

Leave a Reply