
Zespół Staff prezentuje drugi zwiastun nadchodzącej płyty, czyli singiel „Pępek”, serwując słuchaczom kolejny mocny, rockowy cios. Nowy utwór podkręca atmosferę wokół albumu, łącząc bezkompromisową energię z wyrazistym przekazem i charakterystycznym dla formacji brzmieniem.
fot. materiały prasowe
Staff posiada już solidne fundamenty do tworzenia własnej, bezkompromisowej muzyki, która porywa energią i znakomicie ukształtowanym brzmieniem. Potwierdza to nowy singiel „Pępek”, będący urzeczywistnieniem spójnej wizji artystycznej zespołu – to wciąż łomot, który staje się nośnikiem sensu ich twórczych założeń. Grupa wie, jakich środków użyć, by to, co ma do zaproponowania, było po prostu dobre.
Ten utwór opiera się na znakomicie zapętlonych, brudnych gitarach, napędzanych wyeksponowaną pracą perkusji, oraz na wokalu Jaśka, nadającym całości wyrazistą melodykę i idealnie wpisującym się w obrany przez nich idiom. Mówiąc prościej – idzie za tym rockowa, bardzo sugestywna wymowa. Bez filozofii, zbędnego kombinowania i potrzeby kreowania czegoś na siłę oryginalnego. Nie odnajdziemy tu także prób przypodobania się rozgłośniom radiowym, bo przecież w dzisiejszych realiach nagranie utworu trwającego ponad pięć minut to medialne samobójstwo. A jednak zespół postawił na autentyzm, a nie podlizywanie się komukolwiek. I w tym przypadku to działa.
To przyzwoita propozycja dla dojrzałego słuchacza, który z sentymentem spogląda w przeszłość, szczególnie ku latom 90., bo klimat kawałka niekoniecznie odnajduje się w dzisiejszych realiach. Dla jednych będzie to wyraźny atut, dla innych być może wręcz przeciwnie. Jedno jest jednak pewne — ten numer ma w sobie moc, która potrafi przekonać nawet bardziej wybrednego odbiorcę. Klasycznie utkane dźwięki, pulsujące w podtekście, wciąż zachowują swoją siłę, zwłaszcza że zadbano o nienaganną realizację całości.
Sens tej kompozycji opiera się także na tekście, który w interpretacji wokalisty zyskuje na znaczeniu, stając się jej trzonem, a przy tym „bezlitośnie obnażając mechanizmy samozniszczenia”. Słowa Jana Gąszczyka są niebanalne, wybornie wpisując się w przyjętą konwencję („Próbujesz podnieść głowę, piach pustyni, mętny wzrok; Drżącym ruchem dłoni planujesz kolejny krok; Złotouste wizje z godności obdartych słów, Samozwańczy władca kilku bałwochwalczych głów”).
Staff ma trudną drogę do przejścia, bo rockowa formuła, którą się posługują, przestała być oczywistym wyborem w medialnym obiegu. Wymaga konsekwencji, determinacji i gotowości do funkcjonowania poza głównym nurtem. Jednocześnie właśnie w nieustępliwości tkwi ich największa siła – idea tworzenia własnego języka bez oglądania się na aktualne mody. W tej zasadzie kryje się metoda, co właśnie doskonale potwierdza singiel „Pępek”.
[rec. Łukasz Dębowski]
*****
Staff nie zwalnia tempa. Po pierwszym zwiastunie nadchodzącego albumu zespół uderza drugim singlem „Pępek” – kawałkiem, w którym rockowa moc spotyka się z bezlitosnym obnażaniem mechanizmów samozniszczenia. Utwór miał premierę 28 listopada na wszystkich platformach streamingowych. Na YouTube pojawił się także teledysk.
„Pępek” to hymn pychy i upadku. Tekst brzmi jak wyrok. Muzycznie utwór to ściana gitarowego hałasu, perkusyjny marsz i wokal, który nie prosi o litość. Staff gra ostro, bez kompromisów.
Singiel zapowiada album, który ma być pierwszym w dorobku zespołu. „Pępek” to kawał mocnego grania. Posłuchaj. Poczuj gniew.
Powstały w nowohuckich podziemiach w grudniu 2020 roku Staff – w składzie: Jaśko (wokal), Para i Filip (gitary), Karo (bas) oraz Sebek (perkusja) – od początku buduje swoją tożsamość na fundamencie klasycznego rocka z domieszką punkowej i nu-metalowej zadziorności. Zespół aktywnie koncertuje, zjednując sobie przychylność kolejnych wielbicieli mocnego, rockowego brzmienia.
Słuchaj singla „Pępek” w serwisach cyfrowych: https://emuzeme.link/StaffPEPEK




![Najlepsze rapowe płyty 2024 roku [RANKING]](https://polskaplyta-polskamuzyka.pl/wp-content/uploads/2025/01/Najlepsze-rapowe-plyty-2024-roku-RANKING-300x300.png)


