
„Sounds of Expression” to tytuł albumu skrzypaczki i altowiolistki Joanny Filus-Olenkiewicz (JFO), zawierającego opracowania współczesnych kompozycji Karola Borsuka. Poniżej można znaleźć naszą recenzję tego projektu.
Recenzja płyty „Sounds of Expression” – Joanna Filus-Olenkiewicz (Opus Series, 2025)
Spotkanie to wyjątkowe, ponieważ zapoczątkowało projekt, który znalazł swoje zwieńczenie na albumie „Sounds of Expression”. Kilka lat temu skrzypaczka i altowiolistka Joanna Filus-Olenkiewicz spotkała na swojej muzycznej drodze kompozytora Karola Borsuka. Postać nietuzinkową, potrafiącą opierać własną twórczość na szerokich motywach artystycznych i prezentować różnorodne spojrzenia na formę kompozycji – nie tylko dedykowanych sekcji instrumentów smyczkowych, choć to one zajmują tu miejsce nadrzędne i znajdują swoje solidne uzasadnienie. Najważniejszą wartością przedsięwzięcia jest umiejętność uchwycenia nienachalnej ekspresji w wielobarwnych utworach, które w interpretacji artystki zyskują niepowtarzalny, często głęboko emocjonalny wymiar.
Muzyka skrzypcowa przeszła długą ewolucję — od barokowych sonat i partii solowych (Bach, Biber), przez klasyczne koncerty (Mozart, Beethoven), romantyczne poematy (Brahms, Tchaikovsky), aż po współczesne eksperymenty z mikrotonalnością czy preparacją instrumentu. Oczywiście, w tych przykładach chodzi o kompozytorski wkład do idiomu skrzypcowego, a nie o wykonawstwo.
Gdzie można umiejscowić dokonania Karola Borsuka w przekazie Joanny Filus-Olenkiewicz? To niełatwe zadanie, ponieważ szerokie spektrum jego dokonań nie definiuje muzyki w jeden sposób. Umiejętności samej skrzypaczki dają jednak możliwość pełnego uchwycenia i zademonstrowania tej różnorodności. Zaprezentowane kompozycje często eksplorują napięcia między sacrum a głęboką refleksją osobistą, unikając przy tym popadania w patos. Ten indywidualny pierwiastek przekłada się na ostateczny odbiór całości, oddając unikatową sytuację artystyczną, która zyskuje na swoim niestandardowym przekazie.
Album składa się z kilku części. Pierwszą stanowią solowe formy — nieprzesadnie ornamentowane, lecz w pełni ukazujące wyjątkowość kompozycyjną niebanalnie rozpisanych propozycji, w których odnajdujemy intymne akcenty wynikające z faktycznej uczuciowości altowiolistki. Kolejny rozdział to utwory kameralne wykonywane w duecie z Cornelią Gelmann-Dinca, gdzie zachwyca wzajemne zrozumienie podejmowanych tematów, ukazujących ich faktyczny charakter – m.in. subtelnie, z wyczuciem, a także finezją rozpisane „Miniature 1–3”. Jeszcze inną propozycją jest „Fantasy” (skomponowana specjalnie dla Joanny na altówkę, chór i orkiestrę).
Twórczyni nie bała się więc odejść od schematycznych rozwiązań, odważnie wprowadzając własne, często bardzo osobiste elementy, wzbogacając ideę tego przedsięwzięcia. W eksperymentalnym utworze „Mosaic” usłyszymy nawet wokal, a niektóre motywy doczekały się transkrypcji na altówkę (intrygujący „April”). Odwaga w kreowaniu pewnej rzeczywistości jest nieodzownym i ważnym ogniwem tego autentycznego w każdym calu projektu. Nie zabrakło w nim także miejsca na refleksję, a nawet subtelne odrealnienie, co pokazuje siłę oddziaływania tej muzyki na wyobraźnię słuchacza („Remembrance”).
Album „Sounds of Expression” w wykonaniu Joanny Filus-Olenkiewicz (niekiedy w duecie z Cornelią Gelmann-Dinca) stanowi pierwsze tak całościowe fonograficzne opracowanie współczesnej muzyki Karola Borsuka – wprowadza jego dzieła w sferę świadomego, rozmaitego dialogu, a jednocześnie podkreśla ich emocjonalną wymowę i kolorystyczną wyrazistość. Dzięki temu projektowi i wskazanej odsłonie twórczość kompozytora zyskała wreszcie miejsce w dyskursie interpretacyjnym – różnice dynamiczne, barwne niuanse i emocjonalna narracja są tu dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Możemy się w nich zatracić bez umiaru – w końcu to ponad godzina nieszablonowych rozwiązań muzycznych, szerokich pasaży harmonicznych, wyrafinowanych artykulacji, a także dyskretnie podanych detali. Wydaje się wręcz, że ta płyta musiała powstać właśnie w takiej formule, gdzie dyskurs prezencyjny nigdy nie został utracony.
Łukasz Dębowski



![Najlepsze rapowe płyty 2024 roku [RANKING]](https://polskaplyta-polskamuzyka.pl/wp-content/uploads/2025/01/Najlepsze-rapowe-plyty-2024-roku-RANKING-300x300.png)


