
Kolejny tydzień i nowa niespodzianka od sanah. Tym razem wokalistka zinterpretowała tekst Haliny Poświatowskiej, a do wspólnego wykonania piosenki zaprosiła Kasię Kowalską.
„Kiedy umrę kochanie” jest dźwiękową interpretacją wiersza Haliny Poświatowskiej, jednej z najbardziej cenionych polskich poetek XX wieku. Miłość jest tu synonimem bezpieczeństwa i spokoju – brzmi znajomo, prawda?
fot. materiały prasowe
Poezyjowy projekt, który rozpoczął się na początku roku, z każdym kolejnym tygodniem zyskuje coraz większe uznanie słuchaczy, a niezwykłe, współczesne interpretacje poezji przyciągają uwagę zarówno fanów muzyki, jak i literatury.
Wszystko zaczęło się od „Eviva l’arte! (K. Przerwa-Tetmajer)” w duecie z Krzysztofem Zalewskim, potem była poruszająca „Elegia o… (chłopcu polskim) (K. K. Baczyński)” z Michałem Bajorem, „Kochałam Pana (A. Osiecka)” z Anną Marią Jopek, energetyczny „Maj 1939 (Z. Ginczanka)” z Melą Koteluk, „Piosenka (C. Miłosz)” z Kubą Badachem, ludowe „Jesienią” nagrane wspólnie z zespołem „Mazowsze”, „Był bal (J. Kofta)” z Natalią Szroeder, wyczekiwana „Inwokacja (A. Mickiewicz)” z Grzegorzem Skawińskim, „Ofelia (M. Pawlikowska-Jasnorzewska)” z Katarzyną Nosowską. Tydzień temu poznaliśmy natomiast „Oczyszczenie” (T. Różewicz) z Alicją Majewską.