
14 lutego w Kaliszu odbył się koncert Krzysztofa Cugowskiego wraz z Zespołem Mistrzów, będących w trasie „55 lat na scenie”.
fot. Adrian Kaczmarek
Pod względem muzycznym mogliśmy usłyszeć przekrój utworów, które współtworzył Pan Krzysztof. Nic więc dziwnego, iż w znakomitej większości, lista utworów obejmowała piosenki z czasów, w których to triumfalne lata przechodziła Budka Suflera: „Sen o dolinie”, „Noc nad Norwidem”, „Młode Lwy”, „Jest taki samotny dom” czy „Cień wielkiej góry” – to tylko kilka pozycji z prawie dwudziestu, które mieliśmy szansę usłyszeć.
Nie zabrakło jednak miejsca dla utworów, które premierę miały na przestrzeni ostatnich lat, wśród nich były „Twoja łza” czy „Co za nami, co przed nami”.
Porównując moje odczucia do koncertu z pożegnalnej trasy koncertowej Budki Suflera, która miała miejsce w 2014 roku, obecne kompozycje stały się bardziej stonowane, bez typowo, rockowego pazura, krążąc bardziej w klimatach akustycznych. Czy to źle? W żadnym razie. Miło mieć inne doznania muzyczne, zwłaszcza znając na pamięć poszczególne, kultowe kompozycje. Co do wokalu Pana Krzysztofa, ciężko wypowiedzieć się inaczej, niż w samych superlatywach: mimo ponad połowy wieku na scenie, jego głos dalej zdumiewa, zaskakując barwą, czystością, umiejętnością ciągnięcia poszczególnych sylab przez parę sekund. Wielu młodych muzyków może jedynie tego pozazdrościć.
W przyszłości chętnie wybiorę się po raz kolejny na koncert Krzysztofa Cugowskiego z Zespołem Mistrzów. To niespełna dwie godziny sztuki na żywo, które (przy odpowiednim udźwiękowieniu), zachęcają do wygodnego usadzenia się w fotelu i rozkoszowania się dźwiękami, zamiast – jak to bywa przy koncertach rockowych – żywiołowego uwalniania emocji.
Adrian Kaczmarek
Zespół wystąpił w składzie: Krzysztof Cugowski, Jacek Królik, Tomasz Kalwak, Robert Kubiszyn, Cezary Konrad.
fot. Adrian Kaczmarek