Paktofonika i „Hip-hopowa podróż do przeszłości” [FOTORELACJA]

19 listopada we wrocławskiej Hali Stulecia miał miejsce ostatni koncert z serii „Hip-hopowa podróż do przeszłości” Paktofoniki. Poniżej można znaleźć naszą fotorelację z tego wydarzenia.

Wydarzenie audiowizualne przyjęło ciekawą formułę: zostało okraszone przebitkami z lat działalności Paktofoniki za życia Magika, scenami z filmu fabularnego „Jesteś Bogiem”, a także wzbogacony o inscenizacje z między innymi bboy’ami, ubranymi na wzór tamtych lat.

Odchodząc na chwilę od tematyki stricte muzycznej, cieszył widok, iż rodzice w okolicach 30-tki/40-tki wzięli z sobą swoje dzieci, które mogły usłyszeć i zobaczyć jak wyglądał i smakował wartościowy rap, który nie był kreacją PR-owców, a owocem zajawki kulturą hip-hop.

fot. Adrian Kaczmarek

Fokusowi i Rahimowi towarzyszyli liczni goście: prócz Gutka i Sota, którzy udzielili się na „Kinematografii” ponad 20 lat temu, pojawili się muzycy, którzy oddali hołd Magikowi, rapując jego wersy.

W moim odczuciu najlepiej zrobili to Tymek, wykonujący „Nie ma mnie dla nikogo”, jednak nie zrobił tego jeden do jednego, wykonując „idealny cover”, a dodał coś od siebie, głębsze emocje, pokłady smutku, żalu. Drugim wykonaniem jest „Na mocy paktu” (wersja z C.D. „Kinematografii”), na który zaproszony został Kopruch (autor wielu teledysków Pokahontaz czy  artystów spod skrzydeł MaxFloRec, a także raper). Przy szybszej nawijce, która towarzyszyła oryginałowi, Kopruch sprostał zadaniu, wysławiając się przy tym nad wyraz wyraźnie, okraszając całość swoim niższym głosem.

Fani Paktofoniki na pewno pamiętają wykonanie przez Marcina Kowalczyka (filmowy Magik) utworu „Nowiny” w filmie „Jesteś Bogiem”: buczący tłum i postać Magika wychodząca na przeciw im (jak Republika i Grzegorz Ciechowski w 1985 roku w Jarocinie), robiąc „swoje” i zaczynając rapowanie. Autentyczności temu dodawały umiejętności aktorskie Marcina, przez które z twarzy można było odczuć autentyczne emocje, jakbyśmy byli tam, wśród widowni. Nie dziwi zatem fakt, iż Kowalczyk został zaproszony do wykonania solowego utworu Magika. A jak go zarapował? Najlepszą rekomendacją były oklaski i okrzyki zebranych na koncercie.

Pozytywnie wspominam również „W moich kręgach”, które zostały zaaranżowane bardziej jako akustyczny utwór, do którego zaproszono Roberta Cichego w roli gitarzysty, wraz z Sotem jako beatboxera.

Jako sympatyka innego projektu FokusaPijanych Powietrzem, niezmiernie ucieszyła mnie gościnna zwrotka Śliwki Tuitam, który niestety od lat, muzycznie, udziela się bardzo rzadko. Jego udział w „C.D. Kinematografii” był przyzwoity, po którym ciężko było uwierzyć, że od lat nie wykonywał utworów na żywo.

Pojawili się także Z.B.U.K.U., Kleszcz, Opał, K2, a także pochodzących z Wrocławia – Mrozu i Waldemar Kasta.

Zaproszenie Mroza było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Wstęp utworu zagrał na keyboardzie, później wstając i rapując razem z Fokusem i Rahimem… nie ukrywam, ciekawa odsłona Mroza.

Ciekawym momentem, zwłaszcza dla zebranych był moment podczas „Aż strach pomyśleć”, kiedy Rahim pojawił się na trybunach, wśród fanów, rapując swoje zwrotkę, centralnie po przeciwnej stronie Hali.

Podczas całego wydarzenia, zabrakło mi tylko gościnnego występu syna MagikaFejza.

Czy jestem w stanie polecić to wydarzenie? Jak najbardziej: nieważne czy masz 25 lat jak ja i z racji na swój wiek nie mogłeś/aś przeżyć koncertów za życia Magika, lub czy okres dojrzewania przypadł na lata działalności PFK i chcesz znów posłuchać tych utworów na żywo. Wydarzenie, na którym jest zebranych kilka tysięcy fanów Paktofoniki, z których większość zna utwory na pamięć i rapuje z gospodarzami jest czymś co warto przeżyć. Zwłaszcza jeśli masz dzieci i chcesz zaszczepić w nich miłość do prawdziwego rapu, a nie tej papki, która jest obecnie na fali.

Adrian Kaczmarek

 

fot. Adrian Kaczmarek

 

Leave a Reply