Natasza Urbańska w dojrzałej odsłonie. Posłuchaj singla „Ostatni raz” [RECENZJA]

Nowy singiel Nataszy Urbańskiej pt. „Ostatni raz” to bez wątpienia całkowicie nowa, zaskakująca odsłona artystki.

„Ostatni raz” to jedna z najdojrzalszych odsłon Nataszy Urbańskiej. Tym razem wokalistka postawiła na balladowy utwór, który zaskakuje precyzyjnie utkaną strukturą muzyczną. To właściwie powrót artystki do organicznych brzmień, ale jakby pełniejszy, przez co singiel wydaje się jeszcze mocniej związany z jej wrażliwością. A wszystko dzieje w umiejętnie ukształtowanej przestrzeni związanej z melodyjnością – tutaj każdy aspekt mocno spaja się ze sobą, a dopełnieniem tego jest charakterystyczny głos wokalistki. To on niesie pewną refleksyjność, tak mocno stapiając się z piosenkową strukturą całości.

fot. Adam Słaboń

W pewnym aspekcie ten numer przypomina pamiętne „Psie łzy” nagrane z Maciejem Maleńczukiem, choć tutaj jest nieco bardziej łagodnie, mniej wytrawnie, ale równie intrygująco. Jednocześnie jest na tyle przyswajalnie, że utwór mógłby podbić playlisty wielu rozgłośni radiowych, a przede wszystkim powinien dotrzeć do nowych słuchaczy, którzy dotychczas nie mieli okazji poznać twórczości Nataszy. To bardzo śmiała, ale jednocześnie niezwykle poruszająca propozycja.

Zaskakujące jest również to, że singiel powstał we współpracy z Jeremim Sikorskim, który odpowiada nie tylko za muzykę (z LEEO), ale także za tekst. Słowa wydają się na tyle bliskie samej wokalistki, że trudno o pełniejszą relację artystyczną, by brzmiały one jeszcze bardziej przekonująco. Dzięki temu dostaliśmy jakby kawałek jej duszy niesiony na przekazie ukształtowanym przez kogoś innego. To w pewnym sensie podnosi wartość tak starannie uformowanego utworu, który powinien stać się nową wizytówką artystki, bo ukazuje ją z najbardziej interesującej strony. A uzupełnieniem całości jest teledysk, który został stworzony przez Kubę Krzyżanowskiego (H D S C V M).

Nowe otwarcie, a tym samym wyjście na drogę najbardziej szczerą, pełną autentyczności i pasji. Tak w skrócie można określić artystyczną moc piosenki – „Ostatni raz”. Tym razem warto czekać na więcej, tym bardziej, że Natasza Urbańska zapowiada wydanie kolejnego albumu w 2025 roku. Dojrzałość godna uwagi.

[rec. Łukasz Dębowski]

*****

Przy tym utworze Natasza współpracowała z Jeremim Sikorskim z Wolf House Production i nie jest to ich ostatnia współpraca, gdyż artyści planują prace nad całym albumem artystki, którego premiera przewidziana jest na 2025 rok.

Teledysk do utworu „Ostatni raz” został stworzony przez Kubę Krzyżanowskiego (H D S C V M), z  którym artystka pracuje już trzeci raz.

„Ostatni raz” to historia o przeszłości, którą idealizujemy, zapominając o tym jak równie pięknie jest tu i teraz. Jednak ważne jest, żeby doceniać wspólne chwile i momenty, zanim staną się one jedynie wspomnieniami. Dziś jesteśmy dojrzalsi, mądrzejsi i inaczej patrzymy na miłość, inaczej ją odczuwamy. „Nie ma już tamtych nas, ale teraz czuje że jestem u siebie…” – jak śpiewa wokalistka.

Słuchaj utworu „Ostatni raz” w serwisach cyfrowych: https://e-muzyka.link/NataszaOSTATNIRAZ

 

Leave a Reply