Muzyczna niespodzianka od Matteo Bocelli i sanah! Klip do „Falling back” już dostępny

“Falling back” to muzyczna niespodzianka jaką przygotowali dla swoich fanów Matteo Bocelli i sanah. Do sieci trafił właśnie teledysk do tego utworu, w którym para artystów udaje się na niecodzienny obiad…

Matteo Bocelli i sanah – mimo, że pochodzą z pozornie odmiennych muzycznych światów – jakiś czas temu spotkali się w studio nagraniowym. Te dwa niesamowite talenty oraz ich wrażliwość artystyczna zaowocowały powstaniem pięknego i nostalgicznego utworu „Falling Back„, oddającego siłę, jaka istnieje w związkach.

Artyści byli gośćmi specjalnymi jubileuszowego koncertu Andrei Bocellego, na którym po raz pierwszy wystąpili razem na scenie i zaśpiewali „Falling Back”. Koncert odbył się już 24 sierpnia w Warszawie na PGE Narodowym. 

fot. materiały prasowe

 Praca z sanah nad „Falling Back” była dla mnie niesamowitą podróżą. Od momentu, gdy pierwszy raz nawiązaliśmy kontakt, uderzyły mnie jej wyjątkowy głos i artystyczna wizja. Współpraca z nią była naprawdę inspirującym doświadczeniem. Ona wnosi pasję i autentyczność do każdej nuty, którą śpiewa. Jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego – mówił przed premierą „Falling Back” Matteo.

Proces pisania tej piosenki był wyjątkowy dla nas obojga. Chcieliśmy stworzyć coś, co rezonuje na poziomie emocjonalnym, uchwycić wrażliwość i siłę, które istnieją we wszystkich związkach. Spędziliśmy godziny, dopracowując tekst i melodię, upewniając się, że każdy element piosenki przekazuje emocje, które czuliśmy podczas jej pisania. sanah jest niesamowicie utalentowaną artystką i songwriterką, a możliwość obserwowania jej pracy i tworzenia czegoś wspólnie są czymś, za co jestem bardzo wdzięczny – dodaje.

Przed premierą „Falling Back” sanah także krótko podsumowała współpracę z Matteo. – To było niesamowite doświadczenie. On jest niezwykle utalentowany, a łączenie naszych pomysłów wyszło bardzo naturalnie. Jestem bardzo wdzięczna, że mogliśmy razem pracować. To dla mnie prawdziwy przywilej.

 

sanah – “Kaprysy” [RECENZJA]

 

Leave a Reply