Chwilę temu swoją premierę miał nowy singiel Bovskiej – „Płonie las”. Artystka kilka tygodni po premierze prezentuje ten sam utwór nagrany w języku francuskim z duetem Bemy. Zmysłowość i piękno tego języka tworzą idealne połączenie z charakterem i tematyką piosenki.
Francuskojęzyczna wersja “Płonie las” / “Le bois brûle” powstała we współpracy z Mattią i Elliem z zespołu Bemy. To Mattia wraz z Bovską wykonuje nową wersję tego utworu, zaś Ellie odpowiada za tłumaczenie tekstu. Dzięki temu, że piosenka w nowej odsłonie stała się duetem, objawia się w nieco inny sposób, zyskuje nowy kolor.
fot. materialy prasowe
Trudno nie zauważyć zmian, które zachodzą w twórczości Bovskiej. Artystka raz za razem odsłania nową siebie, a wraz z nowym singlem pokazuje w jak świadomym momencie swojego życia aktualnie się znajduje. Chce żyć namiętnie – to znaczy z pasją, w ciągłym poszukiwaniu niosącej, jak w tańcu, energii. Chce czuć siebie w swoim życiu.
Nie ma przepływu i namiętności bez świadomości siebie i świadomego poczucia siebie w swoim ciele. To droga poszukiwań na całe życie, bo zmiany są częścią nas, są nieuniknione. Zmienia się nasze ciało i zmieniają się okoliczności. To nieustający proces. – mówi Bovska.
Francuskojęzyczna wersja utworu nadała zupełnie nowy wymiar teledyskowi, który w odmienionej wersji trafił na YouTube.
Utwór „Płonie las” to pierwsza odsłona nowego albumu, nad którym artystka pracuje od kilku miesięcy. To odsłona nowej Bovskiej. Wolnej, niewstydzącej się, odartej ze zbędnych dodatków, których już nie potrzebuje. Pełnej namiętności do życia i do muzyki, w potrzebie odczuwania i ciągłej potrzebie tworzenia.